Ich pobyt za kratkami trwał więc niewiele ponad dwa tygodnie. Przypomnijmy, cztery kobiety wbiegły na boisku w czasie finału Francja - Chorwacja (4-2), powodując na moment duże zamieszanie, zanim służby porządkowe zdołały z powrotem opanować sytuację. Później tłumaczyły, że ich akcja miała na celu przede wszystkim zwrócenie uwagi na wolność słowa i swobodę działania. Jak powiedział ich adwokat, Nikołaj Wasiliew, kobiety miały być wypuszczone na wolność już w poniedziałek, ale ostatecznie zostały w areszcie trochę dłużej.