Brazylia jako pierwsza drużyna zapewniła sobie kwalifikacje do przyszłorocznych mistrzostw w Rosji. "Canarinhos" na tytuł czekają od 2002 roku, kiedy okazali się najlepsi w Japonii i Korei Południowej. Trzy lata temu kibice Brazylii przeżyli spore rozczarowanie podczas mundialu, który odbył się w tym kraju. Reprezentacja zajęła bowiem czwarte miejsce, a w półfinale została rozbita przez późniejszych triumfatorów, czyli Niemców, przegrywając aż 1-7. Teraz ma być jednak inaczej, szczególnie po dobrych eliminacjach, odkąd zespół objął Tite w czerwcu 2016 roku. Za jego jego kadencji "Canarinhos" odnieśli bowiem 10 zwycięstw i zanotowali dwa remisy w eliminacjach. W programie na antenie FOX Sports Brasil zapytano go m.in., jakich zawodników z innych krajów, wziąłby do reprezentacji. Tite wymienił Davida Silvę i Thiago z Hiszpanii, choć ten drugi jest synem Mazinho, mistrza świata z 1994 roku, który wybrał jednak grę dla kraju z Półwyspu Iberyjskiego. Jeśli natomiast chodzi o napastnika nie miał wątpliwości. - Lewandowski - powiedział. - Potrafi grać kombinacyjnie, a w polu karnym jest nie do zatrzymania - dodał. Thiago i Lewandowski są kolegami z Bayernu Monachium. Brazylia bardzo poważnie podchodzi do występu w Rosji. Aż 19 z 20 klubów Serie A zgodziło się, aby ich działy obserwacji rywali, pomagały selekcjonerowi w rozszyfrowywaniu przeciwników na MŚ, wśród których może być Polska. I tak Cruzeiro Belo Horizonte dostało zadanie, aby m.in. przeanalizować grę Lewandowskiego, z 16 bramkami najlepszego strzelca eliminacji w strefie europejskiej. Jedynym klubem Serie A, który nie weźmie udziału w tej inicjatywie jest Flamengo Rio de Janerio. Pawo