Nieoficjalnym celem piłkarskiej reprezentacji Polski, pod wodzą selekcjonera Adama Nawałki, jest powtórzenie sukcesu z Euro we Francji, gdzie Orły dotarły do ćwierćfinału. W boju o najlepszą czwórkę turnieju rewelacyjnie spisujący się Polacy przegrali z Portugalią, późniejszym zdobywcą tytułu, dopiero po rzutach karnych. Aby w Rosji, na większej rangą imprezie możliwa była powtórka, "Biało-Czerwoni" znów muszą wznieść się na wyżyny umiejętności. W ataku możemy liczyć na jednego z najlepszych napastników świata Roberta Lewandowskiego, ale do wygrywania znów potrzebna jest znakomicie spisująca się i szczelna defensywa. Status jednego z liderów obrony w drużynie narodowej ma defensor Legii Michał Pazdan. Pochodzący z Krakowa obrońca został gwiazdą ME we Francji, a po powrocie do kraju mógł liczyć na królewskie powitanie m.in. na zamku w Niepołomicach. Pod adresem Pazdana mnożyły się komplementy i coraz bardziej wyszukane określenia, między innymi "minister obrony narodowej". Prezydent Andrzej Duda, jak na zdeklarowanego kibica futbolu przystało, z pewnością o tym pamiętał, toteż nieprzypadkowa wiadomość pojawiła się przy zdjęciu z Pazdanem i jego synkiem, opublikowanym na oficjalnym koncie głowy państwa na Twitterze. "Rozmowa z ‘Ministrem Obrony’ i Następcą" - napisano nad fotografią. "Miałem w Juracie wspaniałych Gości. Odwiedziła mnie nasza piłkarska Biało-Czerwona Rodzina. Bardzo dziękuję za sympatyczne spotkanie. Trzymamy kciuki!" - dodał prezydent RP. Ciekawie zrobiło się, gdy goście zmierzali do zrobienia zdjęcia grupowego. Wtem prezydent Duda spontanicznie chwycił za wózek z jedną z pociech, pomagając znieść go po schodach. Nagle Grzegorz Krychowiak aż krzyknął: "Rób zdjęcia, Prezydent pomaga znosić wózek!". AG