Zapraszamy na relację na żywo z meczu towarzyskiego Polska - Urugwaj! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych - Robert Lewandowski po przejściu badań pozostanie na zgrupowaniu piłkarskiej reprezentacji Polski, ale będzie pod opieką lekarzy i fizykoterapeutów - poinformował rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski. W poniedziałek w Warszawie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed dwoma meczami towarzyskimi: z Urugwajem (10.11 w Warszawie) i Meksykiem (13.11 w Gdańsku). Póki co, pod znakiem zapytania stoi występ w tych spotkaniach Lewandowskiego. "Robert w niedzielę przeszedł badania rezonansem magnetycznym i USG. Pozostanie na zgrupowaniu, ale będzie pod stałą opieką lekarzy i fizykoterapeutów. Decyzje odnośnie jego powrotu do treningów będą podejmowane na bieżąco po konsultacjach selekcjonera ze sztabem medycznym i zawodnikiem" - powiedział Kwiatkowski. Przed tygodniem kapitan reprezentacji Polski doznał urazu mięśnia dwugłowego w meczu ligowym z RB Lipsk (2-0) i zszedł z boiska tuż przed przerwą. Po badaniach okazało się, że to wynik przemęczenia. Dlatego nie znalazł się w kadrze meczowej na wtorkowe spotkanie wyjazdowe z Celtikiem Glasgow (2-1) w Lidze Mistrzów. Lewandowski wrócił do składu Bayernu w sobotnim meczu ligowym z Borussią Dortmund (3-1) i strzelił jedną z bramek. "Robert w sobotę rozegrał pełne 90 minut, ale czuje dyskomfort z mięśniem dwugłowym uda. Trzeba być bardzo ostrożnym, aby przeciążenie nie przeszło w stan przewlekły. Chcemy minimalizować ryzyko odniesienia kontuzji" - mówił na niedzielnej konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka. Lewandowski to bez wątpienia lider "Biało-Czerwonych". W zakończonych sukcesem eliminacjach mistrzostw świata snajper Bayernu Monachium strzelił 16 z 28 goli reprezentacji. Dlatego też wszelkie doniesienia na temat zdrowia "Lewego" wywołują emocje wśród kibiców "Biało-Czerwonych". Tak było w spotkaniu Bundesligi z RB Lipsk, kiedy Lewandowski jeszcze przez przerwą zszedł z boiska z powodu kontuzji. Szczegółowe badania nie wykazały na szczęście nic groźnego. Uraz mięśnia dwugłowego był wynikiem przemęczenia. Lewandowski jest bowiem eksploatowany do granic możliwości zarówno w Bayernie i reprezentacji, o czym sam mówił. "W każdym meczu Bayernu i reprezentacji gram po 90 minut. W tej chwili nie ma innej opcji. Nie mam zmiennika na moją pozycję. Chciałbym trochę odpocząć" - zaznaczył "Lewy".Życzenie Lewandowskiego zostało spełnione i trener Bawarczyków Jupp Heynckes dał naszemu zawodnikowi kilka dni odpoczynku. 29-letni napastnik nie zagrał w Lidze Mistrzów przeciwko Celticowi Glasgow, ale w sobotnim szlagierze Bundesligi z Borussią Dortmund wystąpił i strzelił gola. Bayern wygrał na Signal Iduna Park 3-1.Selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka mówił na konferencji prasowej rozpoczynającej zgrupowanie kadry przed towarzyskimi spotkaniami z Urugwajem i Meksykiem, że Lewandowski czuje dyskomfort związany z mięśniem dwugłowym. "Będzie miał rezonans magnetyczny i podejmiemy decyzję po badaniach. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, Robert dawał sygnały, że tak jest, ale trzeba być ostrożnym" - podkreślił Nawałka.Lewandowski przeszedł badania, które, jak donosi "Przegląd Sportowy", nie wykazały nic niepokojącego. Kapitan kadry zostaje na zgrupowaniu, ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie trenował z pełnym obciążeniem. Decyzja o tym, czy "Lewy" wystąpi w piątkowym spotkaniu z Urugwajem na PGE Narodowym, zostanie podjęta za kilka dni. Z Meksykiem "Biało-Czerwoni" zmierzą się 13 listopada w Gdańsku. RK