Kliknij TUTAJ, aby przejść do relacji na żywo z meczu: Polska - Urugwaj! Kliknij TUTAJ, aby przejść do relacji na żywo na urządzenia mobilne! "Dobrze byłoby, gdyby Bayern wziął z nas przykład!" - napisał na Twitterze prezes Boniek, czym w zasadzie potwierdził, że kapitana reprezentacji Polski zabraknie w jutrzejszym meczu z Urugwajem na Stadionie Narodowym. Swoją krótką wiadomością szef związku delikatnie wbił szpilkę sztabowi medycznemu i szkoleniowemu Bayernu Monachium, gdzie Lewandowski jest eksploatowany do granic możliwości. Uskarżający się na uraz przeciążeniowy mięśni "Lewy" przed przerwą opuścił boisko w meczu ligowym z wicemistrzem Bundesligi RB Lipsk (zdążył strzelić gola), a trzy dni później pauzował w meczu Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow. Naciągnięcie mięśnia półścięgnistego i mięśnia półbłoniastego jednak nie minęło. W obecnej sytuacji, jeśli słowa z wczorajszej konferencji lekarza kadry Jacka Jaroszewskiego nie stracą na aktualności, to gwiazdy naszej reprezentacji zabraknie także w poniedziałkowym meczu przeciwko Meksykowi. - Jeśli Robert będzie gotów na mecz z Urugwajem, to będziemy się cieszyć. Jeśli natomiast nie, to nie będzie brany pod uwagę przez trenera przy ustalaniu składu na piątek. W takim wypadku nie zagra także w poniedziałek z Meksykiem - tłumaczył Jaroszewski. Pod nieobecność "Lewego" skomplikuje się plan selekcjonera Adama Nawałki, by przetestować wariant gry z trzema obrońcami, skoro zabraknie najważniejszego piłkarza "Biało-Czerwonych". Jakie rozwiązanie wybierze trener kadry? Zagra dwójką napastników Kamilem Wilczkiem i Mariuszem Stępińskim, a może postawi na kompletnego debiutanta Jakuba Świerczoka? Nagle pojawiło się wiele trudnych pytań... Art