W grudniu 1919 roku powstał Polski Związek Piłki Nożnej, a jednym z jego głównych celów było stworzenie reprezentacji kraju na igrzyska, które wiosną następnego roku miały odbyć się w Antwerpii. Już samo zaproszenie Polski na igrzyska było sukcesem odradzającego się dopiero kraju. Przygotowania do wyjazdu poszły jednak na marne, bo zamiast na igrzyska, trzeba było jechać na front, żeby bronić Polski przed bolszewikami. Pierwszy międzypaństwowy mecz nasza reprezentacja mogła rozegrać więc dopiero w 1921 roku (porażka z Węgrami 0-1 w Budapeszcie), a na pierwszą wielką imprezę pojechała dopiero w 1924 roku (porażka 0-5 z Węgrami na igrzyskach w Paryżu). W 1930 roku europejskie drużyny nie chciały jechać na mundial do dalekiego Urugwaju. Po długich przetargach zdecydowały się na to tylko cztery zespoły ze Starego Kontynentu. Nie było wśród nich naszego. "Biało-Czerwoni" szykowali się na kolejny mundial - w 1934 roku we Włoszech. Chętnych było jednak tylu, że po raz pierwszy konieczne okazały się kwalifikacje. Nasz zespół trafił na Czechosłowację i choć faworytem nie był, to porażka 1-2 w pierwszym meczu w Warszawie nie zamykała jeszcze drogi na mundial. Szansę piłkarzom odebrali za to politycy, którzy kilka dni przed rewanżem zabronili drużynie pojechać do Pragi. Relacje polsko-czechosłowackie były bardzo napięte po tym, jak Czesi zbrojnie zajęli Zaolzie, zamieszkane w większości przez Polaków. Na dodatek zrobili to w momencie, gdy nasz kraj musiał stawić czoła atakowi Armii Czerwonej. Decyzja Ministerstwa Spraw Zagranicznych sprawiła, że piłkarze musieli odłożyć marzenia o grze na mundialu do 1938 roku. Prawo gry na mistrzostwach świata we Francji trzeba było sobie jednak wywalczyć. Jesienią 1937 roku nasi piłkarze pokonali w Warszawie Jugosławię 4-0, więc mogli pozwolić sobie na porażkę 0-1 w rozegranym pół roku później rewanżu. W turnieju zabrakło zespołu z Austrii, bo trzy miesiące wcześniej Hitler wcielił ją do III Rzeszy. O tytuł, systemem pucharowym, walczyło więc 15 drużyn. Przegrany odpadał, a jeśli do rozstrzygnięcia nie wystarczał regulaminowy czas i dogrywka, mecz powtarzano. Rywalem reprezentacji Polski w debiucie na MŚ była Brazylia. Jej gwiazdą był Leonidas, największa gwiazda "Canarinhos" przed Pelem. W 37 meczach w reprezentacyjnych barwach strzelił 37 goli, z których siedem na turnieju we Francji, dzięki czemu został królem strzelców mundialu. Z kolei trenerzy Józef Kałuża i Marian Spoida wystawili zespół w składzie: Edward Madejski (bramkarz), Antoni Gałecki, Władysław Szczepaniak (obrońcy), Ewald Dytko, Erwin Nyc, Wilhelm Góra (pomocnicy), Gerard Wodarz, Ernest Wilimowski, Fryderyk Scherfke, Leonard Piątek i Ryszard Piec (napastnicy). Faworytami był Brazylijczycy, dla których był to już trzeci mundial. Prowadzili 3-1, ale potrzebna okazała się dogrywka, bo wielki mecz rozgrywał Ernest Wilimowski (więcej przeczytasz o nim tutaj - kliknij). Właśnie po faulu na nim na 1-1 wyrównał Fryderyk Scherfke, zdobywając pierwszego gola w historii występów "Biało-Czerwonych" na mistrzostwach świata. Później Wilimowski strzelił cztery gole! Był to rekord liczby goli strzelonych na MŚ aż do 1994 roku, gdy pięć bramek w meczu z Kamerunem zdobył Rosjanin Oleg Salenko. Brazylijczycy wypracowali dwubramkową zaliczkę, ale gole Wilimowskiego w 53. i 59. minucie pozwoliły "Biało-Czerwonym" wyrównać. W 71. minucie "Canarinhos" po raz trzeci objęli prowadzenie, ale minutę przed końcem drugiej połowy Wilimowski znów wyrównał. W dogrywce dwa gole dla Brazylii strzelił "Czarny Diament" - Leonidas. Wilimowski odpowiedział dwie minuty przed końcem, a krótko przed ostatnim gwizdkiem sędziego naszemu zespołowi nie dopisało szczęście - Erwin Nyc trafił w poprzeczkę. Polacy odpadli więc z turnieju już po pierwszym meczu, ale mimo tego zaliczyli debiut w wielkim stylu. Rok później pokonali wicemistrzów świata - Węgrów 4-2, ale na kolejne sukcesy polskiej reprezentacji trzeba było czekać przeszło 30 lat, bo świat, w którym Górnoślązak (Wilimowski) i poznański Niemiec (Scherfke) strzelali gole dla Polski, skończył się wraz z hitlerowską napaścią na nasz kraj 1 września 1939 roku. Kadra Polski na MŚ 1938: Edward Madejski - Antoni Gałecki, Władysław Szczepaniak, Ewald Dytko, Erwin Nyc, Wilhelm Góra, Gerard Wodarz, Ernest Wilimowski, Leonard Piątek, Ryszard Piec, Fryderyk Scherfke. Rezerwowi: Walter Brom, Edmund Giemsa, Wilhelm Piec, Stanisław Baran, Ewald Cebula, Bolesław Habowski, Józef Korbas, Kazimierz Lis, Antoni Łyko, Edmund Twórz, Jan Wasiewicz. Mirosław Ząbkiewicz