Nie było łatwo być kibicem reprezentacji Polski w latach 90. "Biało-Czerwoni" przegrywali kolejne eliminacje do wielkich turniejów i na nic zdawały się zmiany na stanowisku selekcjonera. Po tym, jak w walce o Euro 2000 wyprzedzili nas Szwedzi i Anglicy, posadę stracił Janusz Wójcik. Sensacyjny selekcjoner i kapitalne eliminacje Głównymi faworytami do przejęcia kadry byli Franciszek Smuda i Henryk Kasperczak, a tymczasem selekcjonerem niespodziewanie został Jerzy Engel. Wybór był tym bardziej zaskakujący, że jego CV jako szkoleniowca nie wyglądało imponująco i bardziej kojarzony był jako dyrektor sportowy niż trener. Na początku szło jak po grudzie - "Biało-Czerwoni" zaliczyli serię sześciu meczów bez zwycięstwa. Trzeba jednak przyznać, że nie graliśmy z byle kim, a porażki z Hiszpanią, Francją czy Holandią wstydu nie przynosiły. Wszystko zmieniło się wraz z pierwszym meczem o stawkę - kadra rozpoczęła eliminacje od zwycięstwa z Ukrainą 3-1 i to w Kijowie. Ekipa Engela przejechała po rywalach jak walec i w cuglach wygrała grupę. Największą gwiazdą był Emmanuel Olisadebe. Nigeryjski napastnik strzelał gole w Polonii Warszawa i dzięki Engelowi trafił do naszej kadry. Selekcjoner trafił w dziesiątkę, a "Oli" regularnie trafiał do bramek rywali (osiem goli w eliminacjach). Awans na najważniejszą imprezę po 16 latach wprawił kibiców w ekstazę. Rosła duma, a z nią apetyty na sukces. Wiarę w to, że nie jedziemy tylko w roli statystów spotęgowało losowanie grupowych rywali. Uniknęliśmy potęg i wydawało się, że mając za przeciwników Koreańczyków, Portugalczyków i Amerykanów, nie możemy nie wyjść z grupy. Mundial dla Polski rozpoczął się od... kolędy Niecierpliwie czekaliśmy na pierwszy mecz na mundialu po 16 latach, piłkarze stali już na murawie bark w bark, zjednoczeni, skupieni. Już tylko hymn i walka na całego, a tu nagle na stadionie w Pusan Edyta Górniak zaczęła śpiewać kolędę! Niewiarygodne, jak można zmasakrować "Mazurka Dąbrowskiego"... Właśnie zaskakującą interpretacją hymnu część kibiców tłumaczyła później sportową klapę. Koreańczycy zakończyli mistrzostwa porażką w meczu o trzecie miejsce i choć w meczach fazy pucharowej z Włochami czy Hiszpanią bezczelnie faworyzowali ich sędziowie, to akurat z nami wygrali całkowicie zasłużenie. Wykorzystali dwa fatalne błędy w obronie i wygrali 2-0. Starcie z Portugalią miało więc status "meczu o wszystko". Engel zaskoczył ofensywnym ustawieniem, bo nigdy wcześniej nie grał trzema napastnikami. Do 60. minuty nie wyglądało źle, ale skończyło się kompromitującą klęską 0-4 po hat-tricku Pedro Paulety i trafieniu Rui Costy. O wyjściu z grupy mogliśmy zapomnieć, więc przed meczem ze Stanami Zjednoczonymi Engel dał szansę zmiennikom. Zaczęli z takim rozmachem, że już w 5. minucie było 2-0. "Biało-Czerwoni" pożegnali się z turniejem zwycięstwem 3-1 po golach Emmanuela Olisadebe, Pawła Kryszałowicza i Marcina Żewłakowa. Puchar Świata zdobyli Brazylijczycy. W finale z Niemcami (2-0) oba gole strzelił Ronaldo, ale najlepszym piłkarzem turnieju wybrano niemieckiego bramkarza - Olivera Kahna, choć po jego błędzie w finale Brazylia objęła prowadzenie. Głosowanie akredytowanych na mistrzostwa dziennikarzy przeprowadzone zostało jednak przed ostatnim meczem. Engel stracił posadę po powrocie z mundialu. Ówczesny prezes PZPN Michał Listkiewicz tłumaczył decyzję tym, że selekcjoner nie zrealizował celu, jakim było wyjście z grupy. Kadra Polski na MŚ w 2002 roku: Jerzy Dudek - Jacek Bąk, Tomasz Wałdoch, Tomasz Hajto, Michał Żewłakow - Jacek Krzynówek, Piotr Świerczewski, Radosław Kałużny, Marek Koźmiński - Emmanuel Olisadebe, Maciej Żurawski. Grali także: Tomasz Kłos, Marcin Żewłakow, Paweł Kryszałowicz, Arkadiusz Głowacki, Radosław Majdan, Maciej Murawski, Jacek Zieliński, Arkadiusz Bąk, Cezary Kucharski, Tomasz Rząsa, Paweł Sibik. Mirosław Ząbkiewicz