Zapytaliśmy selekcjonera o to, czy nie niepokoi go fakt, że w dwumeczu nie strzeliliśmy bramki, a w spotkaniu z Meksykiem właściwie nie stworzyliśmy stuprocentowej okazji? - Kompletnie mnie to nie niepokoi, jestem realistą i doskonale zdaję sobie sprawę, że takie mecze, które są rozgrywane już po awansie, służą przede wszystkim selekcji, sprawdzeniu innych stylów gry. - Chcieliśmy wypróbować ustawienie z trójką obrońców. Z Urugwajem wypadło bardzo obiecująco, dzisiaj trochę gorzej. Od razu zaznaczmy, że na tle rywala z najwyższej półki. Zarówno wyszkolenie, jak i taktyka u Meksykanów była bardzo dobra. Cieszę się, bo to bogaty materiał szkoleniowy i z pewnością wyciągniemy z tego wnioski - odpowiedział Nawałka. Czy zawodnicy z roczników 1994-95, których wystąpiło aż pięciu: Stępiński, Kędziora, Jach, Linetty, Zieliński, nie zawiedli, nie pokazali nic wielkiego? Tak zapytał jeden z dziennikarzy. - To już pana sprawa jest, czy nic wielkiego. Dokonamy gruntownej analizy, co do ocen, to przede wszystkim wystawiać je będziemy po tej analizie. Gdy emocje opadną, oglądnie pan mecz jeszcze raz, to ocena będzie inna. Mamy zawodników, którzy bardzo harmonijnie się rozwijają, robią postępy, grają cały czas w naszej kadrze. Piotr Zieliński zrobił ogromny postęp w porównaniu do ME. Wszystko jest przed pozostałymi. Nie zamykałbym drogi pozostałym tylko dlatego, że przegraliśmy 0-1 z naprawdę mocnym przeciwnikiem. Dałem szanse zawodnikom, którzy wyróżniali się w rozgrywkach ligowych. W porównaniu do meczu z Portugalią na ME, wystąpiło tylko dwóch zawodników z podstawowego składu. Selekcja została poszerzona, prowadzimy monitoring, czekamy na tych, którzy dołączą do kadry, a przede wszystkim dadzą jakość - zaznaczał selekcjoner. - Mecz pokazał dużą różnicę między nami a drużyną Meksyku. Trzeba pogratulować rywalom, prezentowali się znakomicie - nie krył. - Chcieliśmy wygrać, ale boisko zweryfikowało nasze oczekiwania. Pozostaje nam praca na kolejnym zgrupowaniu. Najważniejsze jest to, że rok był bardzo udany, to przyświeca naszej pracy. Mam nadzieję, że będziemy świetnie przygotowani do MŚ, tak jak byliśmy do tych ME - dodał Adam Nawałka. Czy jest gotowy grać z Meksykiem na mundialu? - Skoro będzie takie losowanie, nie ma najmniejszego problemu, abyśmy zagrali. W przygotowaniach będziemy wiedzieć, kto jest naszym rywalem, przeanalizujemy dokładnie każdego. Zostawiam losowi to, na kogo trafimy. Będziemy doskonale przygotowani do turnieju i wiele radości dostarczymy kibicom - zapowiedział. Jak zareagował na odpadnięcie Włochów z MŚ? - W barażach nie ma zdecydowanego faworyta. Poziom ligi włoskiej, w porównaniu do szwedzkiej, czy sumy umiejętności poszczególnych piłkarzy wypada na korzyść Włochów. Taka jest jednak piłka i cały jej urok, że nie zawsze ten teoretycznie lepszy wygrywa. Powinniśmy się cieszyć, że my idziemy do przodu w ostatnich kilku latach. Cały czas zmierzamy do celu, jakim jest dobry występ na mundialu - zakończył Adam Nawałka. Z Gdańska Michał Białoński