- Zawsze gramy o zwycięstwo i jesteśmy niezadowoleni z wyników, jakie osiągamy. Jest to dobry czas na testy, więc z tego korzystamy. Próbujemy grać w nowym ustawieniu, z trójką obrońców. Chcemy dać szansę też zawodnikom, którzy się wyróżniali, a wcześniej nie mieli okazji grać w reprezentacji. A to, czy robimy postępy, czy jest progres w grze, to dla nas świetny materiał szkoleniowy - mówił selekcjoner polskiej kadry na przedmeczowej konferencji prasowej. - Sytuacja zdrowotna jest stabilna, mam nadzieję, że po dzisiejszym treningu też tak będzie. Wszyscy są w stu procentach gotowi do gry, prócz Sławka Peszki, którego jutrzejszy występ jest niemożliwy - skomentował Nawałka sytuację zdrowotną w kadrze. Nawałka zabrał także głos odnośnie Stadionu Śląskiego w Chorzowie, na który kadra wraca po niemal dziewięciu latach przerwy. - Serce rośnie. Wchodząc tutaj na stadion miałem myśli o tym, jak sam grałem w reprezentacji na tym stadionie. Zawsze była tutaj fantastyczna atmosfera i mam nadzieję, że my także dostarczymy kibicom sporo pozytywnych emocji. Czuć duch Stadionu Śląskiego. Mam nadzieję, że jutro pomoże on nam, by spełniać nasze cele szkoleniowe, zarówno jeśli chodzi o naszą grę, jak i o wynik. Wychodzimy po zwycięstwo, mając szacunek do przeciwnika. Korea Południowa to groźny zespół, ciekawa drużyna. Mają kilka indywidualności, którzy prezentują wysoki poziom - rzekł selekcjoner. Nawałka nie zdradził, jakich zawodników obawia się najbardziej. - Wielu zawodników koreańskich prezentuje bardzo wysoki poziom, grają w klubach Premier League, czy innych na najwyższym szczeblu. Nie chcę nikogo wyróżniać, bo drużyna stanowi świetny kolektyw, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Wyróżniają ich szybkość i zdyscyplinowanie. Dla nas to bardzo ciekawy mecz, zwłaszcza, że na mundialu będziemy grać przeciwko Japonii - ujawnił. Selekcjoner reprezentacji został zapytany o znaczenie Roberta Lewandowskiego dla reprezentacji. - Wartość Roberta Lewandowskiego jest nie do przecenienia. Robert jest indywidualnością, ale co najważniejsze pracuje dla drużyny. Zespół z nim czuje się mocny mentalnie, Robert wspiera każdego zawodnika, otacza opieką także tych, którzy dopiero wchodzą do reprezentacji. Jest dla nas bardzo wartościową postacią, ale cały zespół stanowi świetny monolit. Wszyscy grają z jednym celem, są bardzo zmotywowani, nigdy nie miałem problemu z motywowaniem piłkarzy. Każdy występ to honor dla reprezentanta. Myślę, że za mojej kadencji odzyskaliśmy zaufanie kibiców. Nie wiadomo jeszcze, czy Polacy zagrają jutro trójką, czy czwórką obrońców. - Decyzje, co do naszej taktyki podejmujemy wtedy, kiedy mamy pełne informacje o naszych zawodnikach. Zawsze mamy przygotowanych kilka wariantów personalnych, jesteśmy także przygotowani także do zmiany ustawienia. Tak też jest przed jutrzejszym meczem, mamy przygotowany wariant zarówno z trójką, jak i czwórką obrońców. Dziś po treningu podejmiemy decyzję w jakim ustawieniu i składzie zaczniemy jutrzejszy mecz - skomentował Nawałka. - Przemek Frankowski i Rafał Kurzawa z Nigerią zaprezentowali się bardzo pozytywnie. Dobre momenty miał też Marcin Kamiński. Tak staramy się planować występy naszych reprezentantów, by korzyści z nich były trwałe. To co dzieje się podczas nich stanowi ważny materiał szkoleniowy, w kontekście powołań majowych oraz mundialowych. Zawodnicy budują swoją pozycję w drużynie - ocenił selekcjoner. Arkadiusz Milik został zapytany o to, czy podczas sparingu z Nigerią czuł już atmosferę mistrzostw świata. - Bardzo się cieszę, że dostałem swoją szansę w meczu we Wrocławiu. Myślę, że żaden mecz nie jest w stanie odwzorować rangi MŚ. Wracam po kontuzji i każda minuta jest dla mnie ważna, każdą chwilę na boisku traktuję ze stuprocentowym zaangażowaniem. Wiadomo, że ciężko wrócić po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, ale każdy mecz przybliża mnie do optymalnej dyspozycji - skomentował Milik. - Wspomnień ze Stadionem Śląskim mam bardzo dużo. Jestem z Tych, a sporą część życia spędziłem w Katowicach. Mam wspomnienie z turnieju, który rozegrałem na głównej murawie Stadionu Śląskiego. Pamiętam też mecz z Portugalią, gdy Ebi Smolarek strzelił dwie bramki, a także mecze derbowe Górnik Zabrze - Ruch Chorzów. Bardzo się cieszę, że wracamy na ten stadion, bo czuję się tu, jak w domu - opowiadał napastnik urodzony w Tychach. MŚ Rosja 2018 - sprawdź grupy i terminarz!