Hiszpania odpadła z mistrzostw świata w 1/8 finału sensacyjnie przegrywając z Rosją. Nic więc nie wskazuje na to, aby tymczasowy trener w postaci Fernando Hierro miał pozostać na stanowisku. Hierro przejął prowadzenie drużyny tylko dlatego, że tuż przed turniejem zwolniony został Julen Lopetegui, który rozwścieczył szefa federacji podpisując w tajemnicy umowę z Realem Madryt. Gdyby Hierro odniósł sukces na turnieju w Rosji, wówczas sprawa sama by się rozwiązała, ale tak szybkie wyeliminowanie z mistrzostw i to na dodatek w marnym stylu nie zostawiają wątpliwości, że reprezentacja potrzebuje nowego trenera. Wśród kandydatów wymienia się takie nazwiska jak: Luis Enrique, Michel, Quique Flores czy obecny selekcjoner Belgii - Roberto Martinez. Hiszpańskie media twierdzą jednak, że stery w kadrze może przejąć legenda Barcelony - Xavi Hernandez. Pomocnik opuścił Barcę w 2015 roku i przeszedł do katarskiego klubu Al Sadd, ale chociaż jego kontrakt ma być ważny do 2020 roku, to zasugerował, że chciałby go wcześniej zerwać. - Zauważam, że moje ciało ciało cierpi coraz bardziej pod wpływem obciążeń i potrzebuje więcej czasu, żeby dojść do siebie. Plan jest taki, żeby zostać trenerem - powiedział Xavi, który zdobył już licencję trenerską. MZ