Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Szwecja - Korea Południowa Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych Szwedzi w barażach wyeliminowali Włochów, co było niespodzianką i wielkim rozczarowaniem, szczególnie dla Gianluigiego Buffona, który tym samym nie pojechał na swoje siódme mistrzostwa świata. W poniedziałek "Trzy Korony" nie mogły jednak skorzystać z usług podstawowego zawodnika - Victora Lindolelofa. Obrońca Manchesteru United przegrał z chorobą. To Koreańczycy, których pamiętamy z niedawnego meczu z Polską, gdzie przegrywali 0-2, doprowadzili do wyrównania, by w końcówce stracić trzecią bramkę, lepiej rozpoczęli spotkanie w Niżnym Nowogrodzie. Z biegiem czasu do głosu dochodzili jednak Szwedzi. Pierwszy znak ostrzegawczy pojawił się w 19. minucie. Środkowy obrońca Andreas Granqvist włączył się do akcji ofensywnej, wymienił piłkę z napastnikiem Marcusem Bergiem, ale w polu karnym ofiarnym wślizgiem powstrzymał go Kim Young-gwon. Dwie minuty później Szwedzi powinni prowadzić 1-0. Ola Toivonen zagrał w pole karne do Berga, który z kilku metrów musiał zdobyć bramkę, a trafił piłką w interweniującego bramkarza Cho Hyeon-woo. Jeszcze przed upływem pół godziny mecz zakończył się dla Park Jo-hoo. Lewy obrońca ratował piłkę przed wypadnięciem na aut, zgrał ją głową do kolegi, ale doznał urazu mięśniowego w prawej nodze i na noszach opuścił stadion. Koreańczycy próbowali indywidualnymi akcjami rozbić defensywę rywala, jak Son Hueng-min w 35. minucie, ale bez powodzenia. W końcówce pierwszej połowy jeszcze Berg znalazł się w dobrej sytuacji, ale z kąta nie potrafił zagrozić bramce rywala, a w doliczonym czasie, po dośrodkowaniu Mikaela Lustiga, w polu karnym "główkował" Viktor Claesson, jednak piłka po głowie Koreańczyka przeszła nad poprzeczką. Szwedzi mieli przewagę, w pierwszej połowie oddali osiem strzałów, przy jednym Koreańczyków, jednak bez efektu. "Trzy Korony" były nieskuteczne. Obrazuje to sytuacja z 49. minuty, gdy, po rozegraniu piłki, zza pola karnego uderzył Emil Forsberg, ale niepilnowany strzelił wysoko ponad poprzeczką. Koreańczycy odpowiedzieli w końcu jakimś strzałem. Po dośrodkowaniu z lewej strony głową przymierzył Koo Ja-cheol, jednak trafił w boczną siatkę. W 58. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Sebastian Larsson, "główkował" Toivonen, ale znowu na posterunku był Cho. "Trzem Koronom" w końcu udało się jednak zdobyć bramkę. Kim Min-woo sfaulował w polu karnym Claessona, a sędzia Joel Aguilar, choć pierwotnie pozwolił grać, to potem skorzystał z pomocy VAR-u, obejrzał całą sytuację na monitorze i wskazał na "wapno". Do "jedenastki" podszedł Granqvist, najlepszy piłkarz Szwecji w ubiegłym roku, który tym samym przerwał dominację Zlatana Ibrahimovicia, i pewnym strzałem pokonał Cho. Szwed strzelił w jeden róg, a bramkarz rzucił się w drugi. Od tego momentu Koreańczycy częściej byli w posiadaniu piłki, ale nie przenosiło się to na żadne sytuacje. Trudno nawet zremisować mecz, jeśli w czasie jego trwania nie oddaje się ani jednego celnego strzału na bramkę. W doliczonym czasie w polu karnym "główkował" Hwang Hee-chan, ale, oczywiście, nie trafił między słupki. Szwedzi odnieśli zwycięstwo na inaugurację mistrzostw świata po 60 latach przerwy. Poprzednio wygrali pierwszy mecz w 1958 roku, kiedy mundial odbywał się na ich terenie. Grupa F Szwecja - Korea Południowa 1-0 (0-0) Bramka - 1-0 Andreas Granqvist (65., karny). Szwecja: Robin Olsen - Mikael Lustig, Pontus Jansson, Andreas Granqvist, Ludwig Augustinsson - Victor Claesson, Sebastian Larsson (81. Gustav Svensson), Albin Ekdal (71. Oscar Hiljemark), Emil Forsberg - Marcus Berg, Ola Toivonen (77. Isaac Kiese Thelin). Korea Południowa: Cho Hyun-woo - Lee Yong, Kim Young-gwon, Jang Hyun-soo, Park Joo-ho (28. Kim Min-woo) - Koo Ja-cheol (73. Lee Seung-woo), Ki Sung-yong, Lee Jae-seong - Hwang Hee-chan, Kim Shin-uk (66. Jung Woo-young), Moon Seon-min. Sędziowa Joel Aguilar (Salwador). Żółte kartki: Victor Claesson - Kim Shin-uk, Hwang Hee-chan. Widzów 42 300. Paweł Pieprzyca