Wydawało się, że tym razem nic go nie uratuje. Nawet w słabej Lechii Gdańsk nie był wyróżniającą się postacią, do tego znów głośno było o jego pozaboiskowych ekscesach (m.in. po derbach Trójmiasta kopnął lalkę ubraną w barwy Arki Gdynia). Mimo to załapał się do szerokiej kadry, później tej węższej, aż na końcu przedarł się przez najgęstsze sito. To samo, które odrzuciło Krzysztofa Mączyńskiego czy Macieja Makuszewskiego. Tu minuta, tam dwie... Sztab reprezentacji Polski argumentuje powołanie Peszku tym, że jest to "zawodnik zadaniowy". Podczas Euro 2016 wszedł w końcówkach trzech meczów (na dwie minuty z Irlandią Północną, trzy z Niemcami i szesnaście ze Szwajcarią) i choć prochu nie wymyślił, to błędów nie popełniał. Podczas mistrzostw świata sukcesem 33-letniego pomocnika będzie jednak zaliczenie choćby epizodu, bo w generalnych sprawdzianach z Chile i Litwą nie zagrał ani minuty. Kibice narzekają, sztab reprezentacji odpiera zarzuty, a Peszko zbiera kolejne występy w reprezentacji Polski. Tu minuta, tam dwie, innym razem kwadrans i łącznie na boisko w koszulce z orłem wybiegł już 43 razy. Kiedyś w kwestii Peszki w reprezentacji wątpliwości było znacznie mniej. Zaliczył świetny, mistrzowski sezon (2009/2010) w Lechu Poznań i za pół miliona euro odszedł do FC Koeln. Tam radził sobie na tyle dobrze, że wykupiła go AC Parma, jednak od razu wypożyczając do poprzedniego klubu. Trzy lata temu wrócił do Ekstraklasy i miał być gwiazdą Lechii Gdańsk, ale na razie - tak jak cały zespół - zawodzi. Problemy i odsunięcie od kadry W 2010 r. zaczęły się jednak problemy Peszki, po których przyklejono mu łatkę imprezowicza, a której sam zawodnik nie próbuje zerwać. Wówczas za picie alkoholu wyrzucił go z reprezentacji Franciszek Smuda. Pół roku później selekcjoner się jednak zlitował, ale Peszkę niewiele to nauczyło - w 2012 r. znów pod wpływem alkoholu wdał się w awanturę z niemieckim taksówkarzem i został zatrzymany przez policję. Tego Smuda już mu nie wybaczył i skreślił Peszkę z kadry na Euro 2012. Do reprezentacji wrócił za Waldemara Fornalika, a u Adama Nawałki jest etatowym kadrowiczem. Co prawda nie do grania, ale na ważne powołania może liczyć. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że wpływ na to ma... Robert Lewandowski, z którym pomocnik Lechii Gdańsk przyjaźni się od lat. - Atmosferka musi być, a ja umiem o nią dbać. Mam jeszcze jeden atut: jestem chyba jedynym człowiekiem w Polsce, który może sobie pozwolić na to, by nie odebrać telefonu od Lewandowskiego - mówi Peszko w książce Sebastiana Staszewskiego "Tajemnice kadry". Piotr Jawor Sławomir Peszko Urodzony 19 lutego 198r roku w Jaśle Kariera Wychowanek Nafty Jedlicze 2002 - 2008 Wisła Płock (86 meczów, 5 bramek) 2008 - 2010 Lech Poznań (68 meczów, 11 bramek) 2011 - 2012 FC Koeln (43 mecze, 2 bramki) 2012 - 2013 Wolverhampton (13 meczów, 0 bramek) 2013 - 2015 FC Koeln (42 mecze, 3 bramki) 2015 - 2018 Lechia Gdańsk (81 meczów, 9 bramek) Reprezentacja Polski 43 mecze, dwie bramki