Z centrum Soczi do Adler, gdzie mieści się stadion Fiszt i lotnisko, jest około 35 kilometrów. Zazwyczaj na drodze biegnącej wybrzeżem, a łączącej oba miasta są spore korki. W piątek jednak korki były ogromne. Dystans ten pokonywało się nawet w cztery godziny. - To efekt obfitych opadów deszczu. Woda zalała drogi i samochody. Ruch był praktycznie niemożliwy. Nie pamiętam takiej sytuacji - przyznała 38-letnia Julia. Ruch uliczny został przywrócony dopiero wieczorem. Na ulicach i chodnikach wciąż są ogromne kałuże i błoto popowodziowe. Trudno sobie wyobrazić taką sytuację w dniu meczu, kiedy ruch jest wzmożony. Na ulicach Adlera już w piątek przechadzają się rosyjscy kibice z flagami. Znacznie mniej widoczni są Chorwaci. Mecz ćwierćfinałowy Rosja - Chorwacja odbędzie się w sobotę o godz. 20 polskiego czasu.