- Teraz jedziemy odpocząć, przeanalizować to spotkanie i walczyć dalej - podkreślił rozgrywający polskiej ekipy. Zielińskiego nie pocieszają statystyki, świadczące o dobrym przygotowaniu. - Statystyką główną jest to, kto strzelił więcej bramek - powiedział. - Senegal wygrał, ale my trochę sprezentowaliśmy rywalom dwa gole. Pozostaje nam wyczyścić głowy i na Kolumbię być jeszcze lepiej przygotowanym, z koncentracją od pierwszej do ostatniej minuty. Tam będzie liczyło się tylko zwycięstwo - podkreślił. Wciąż nie wiadomo, czy zespół wzmocni kontuzjowany Kamil Glik. - Wiemy, jak ważną rolę odgrywa w tym zespole. Liczymy na to, że będzie zdrowy, bo to jest mundial i tu każdy chce zagrać. Z Senegalem inni zagrali mecz, ale szkoda pierwszej straconej bramki, bo była dosyć niefortunna - mówił Zieliński. Z Moskwy Michał Białoński, Remigiusz Półorak i Rafał Walerowski