Wojciech Szczęsny (ocena 2 w skali 0-6) - walka o miejsce w polskiej bramce trwała do ostatniej chwili, ale podobnie jak przed dwoma laty na Euro trener Nawałka postawił w pierwszym meczu na Szczęsnego. Bramkarz Juventusu popełnił jednak katastrofalny błąd przy wyjściu do piłki, po czym Niang nie miał żadnych problemów z umieszczeniem jej w siatce. Łukasz Piszczek (2) - zaskakująco słaby występ jednego z najbardziej doświadczonych polskich graczy. Mane i Niang sprawiali mu dużo problemów w obronie i właśnie przegrana walka o piłkę z tym drugim rozpoczęła akcję, która zakończyła się celnym strzałem na 0-1. W ofensywie praktycznie niewidoczny, choć gdyby lepiej przymierzył po dośrodkowaniu Rybusa w II połowie... Cionek (1,5) - pod nieobecność Glika spadła na niego duża odpowiedzialność i dlatego grał od początku bardzo nerwowo. Za bardzo. Najgorsze przyszło jednak pod koniec pierwszej połowy, gdy Cionek niefortunnie ustawił się przy strzale Gueye’a. Piłka odbiła się od jego nogi i wpadła do siatki. Michał Pazdan (2,5) - schowany za podwójną gardą, nie wprowadził koniecznego spokoju do gry naszej obrony. Bez większych błędów, ale też bez przekonania w sytuacji, gdy przydałoby się bardziej odważne pokierowanie defensywą. Maciej Rybus (3) - dobrze przerwał akcję rywali, którzy mogli wyjść z szybką kontrą na początku meczu. Jedna-dwie kombinacje z Grosickim były interesujące, potem jeszcze pokazał się w ofensywie, ale to wszystko, na co było go stać. Lepszy na tle innych obrońców, ale poprzeczka była tym razem zawieszona bardzo nisko. Jakub Błaszczykowski (2,5) - dla Kuby to był mecz szczególny, setny występ w reprezentacji przypadł akurat na debiut w mundialu. Fety jednak nie będzie, bo nasz skrzydłowy nie mógł przebić się przez senegalski mur po swojej prawej stronie. I jeszcze ten uraz prawej kostki. Musiał zostać zmieniony po 45 minutach. Grzegorz Krychowiak (2,5) - niepotrzebna strata piłki w środku pola zakończyła się faulem i żółtą kartką już w 12. minucie meczu. To był już pierwszy niebezpieczny sygnał, a gdyby sędzia był bardziej skrupulatny, Polak mógł skończyć grę już do przerwy, po kolejnym faulu. Strzelił honorowego gola. Piotr Zieliński (2) - miał być najbardziej kreatywnym zawodnikiem w polskiej drużynie, ale nie pokazał praktycznie nic. Tak jak na Euro w meczu z Ukrainą, nie spełnił oczekiwań. Kamil Grosicki (2,5) - jego największą siłą są rajdy po lewej stronie, w 20. minucie dość nieoczekiwanie trafiła do niego piłka tuż przed bramkarzem po nieczystym strzale Zielińskiego, ale strzał głową był nieskuteczny. Po przerwie nie sprawiał już żadnego zagrożenia dla rywali. Arkadiusz Milik (2) - starał się dużo biegać, wracał po piłkę na własną połowę, ale przede wszystkim miał dużo strat. Szczególnie irytujące mogły być dwa zagrania, jedno po drugim, które nie doszły do Lewandowskiego i Błaszczykowskiego, zanim minęły dwa kwadranse. Robert Lewandowski (3) - bardzo długo niewidoczny i dobrze pilnowany, polski kapitan pokazał się pierwszy raz po 20 minutach. Jego strzał zza pola karnego był jednak niecelny. Tuż po przerwie dał sygnał do ataku, prowokując rzut wolny z bliskiej odległości, a potem dobrze go wykonując. Bramkarz znakomicie wybił jednak piłkę uderzoną tuż przy słupku. Najlepszą okazję miał jeszcze potem po podaniu Piszczka, ale minimalnie chybił. Jan Bednarek (2) - wszedł na drugą połowę za Błaszczykowskiego, gdy drużyna przeszła na ustawienie z trzema środkowymi obrońcami. Brak zdecydowania i komunikacji ze Szczęsnym okazał się jednak fatalny w skutkach. Kownacki - pojawił się na boisku na ostatnie 15 minut za Milika. Grał za krótko, aby go oceniać. Bereszyński - wszedł pod koniec meczu za Piszczka i grał za krótko, aby go oceniać. Z Moskwy Remigiusz Półtorak