Zaczęło się od pytania o efektowną wygraną z Litwą, po którym Lewandowski szybko ustawił rywali w piłkarskiej hierarchii. - Ten mecz nie może być wielkim wyznacznikiem. Czasami na treningach trudniej stworzyć sytuację i strzelić gola. Mundial to zupełnie coś innego - podkreślał kapitan reprezentacji Polski. Lewandowski nie miał też wątpliwości co do znaczenie ostatnich spotkań, które miały być generalnymi sprawdzianami przed mistrzostwami świata. - Te mecze nie miały większego znaczenia pod kątem wyniku. Dla nas ważniejsze, to jak realizujemy założenia taktyczne. Wynik był sprawą drugorzędną i nic dla nas nie zmienia - zapewnia. Lewandowski został również poproszony o ocenę występu pozostałych napastników, którzy rywalizują o miejsce w składzie. - Fajnie poklepali, stwarzali sytuacje, próbowali oddawać strzały i po takim meczu wzrośnie pewność siebie - zaczął Lewandowski, ale za moment dodał pewne "ale": - W pierwszym meczu mundialu adrenalina będzie zupełnie inna i ważne, by się nie bać i zachować pewność siebie. Liczę, że zagramy jeszcze lepiej - uciął. Największym optymizmem napastnik Bayernu Monachium zareagował na pytanie dotyczące Kamila Glika. - To bardzo dobra wiadomość i mam nadzieję, że Kamil będzie gotowy. Pytanie tylko: kiedy? - przyznał Lewandowski. Z Warszawy PJ