Polacy dobrze rozpoczęli, ale szybko przewagę zdobyli Kolumbijczycy, którzy wybili nam z głowy marzenia o awansie do 1/8 finału. - Chyba na tyle nas było po prostu stać. Trzeba to sobie jasno powiedzieć. Nie przegraliśmy minimalnie - nie krył "Lewy". - Wiele rzeczy nie funkcjonowało tak jak powinno, ale jak nie ma z czego, to nie da się nic zrobić. Samą walką meczu się nie wygra. Trzeba jakości, a jej było za mało - dodał kapitan "Biało-Czerwonych". Nasz zespół czeka już tylko mecz z Japonią (28 czerwca; godz. 16) i powrót do kraju. MZ