Małym zaskoczeniem może być fakt, że mało doświadczony Bednarek sprawiał lepsze wrażenie niż potencjalny nowy lider obrony Michał Pazdan. - Na tym etapie przygotowań daliśmy z siebie wszystko. Nogi jeszcze nie niosą, ale każdy walczył. Dlatego możemy patrzeć w przyszłość z optymizmem - powiedział Bednarek w rozmowie z reporterem TVP Sport. - Cieszy to, że była determinacja, nikt nie odpuszczał. Pierwsza stracona bramka kwestia komunikacji i lepszego ustawienia. Taki błąd już drugi raz się nie powtórzy. W pierwszej połowie drużyna grała w ustawieniu z czterema obrońcami, po przerwie na boisku pojawił się jeszcze Thiago Cionek, wchodząc za Łukasza Piszczka. Oznaczało to też zmianę systemu gry - z trójką środkowych defensorów. Mimo że Polacy dali się zepchnąć rywalom i długimi fragmentami oddali inicjatywę, postawa Bednarka była całkiem poprawna. Zauważył to również trener Adam Nawałka. - W drugiej połowie, grając w trójce obrońców, prezentował się z dobrej strony. To jego nowa pozycja i występ należy ocenić pozytywnie. Choć jest jeszcze wiele elementów, które powinien poprawić, podobne jak cała drużyna - stwierdził selekcjoner. Dużo dobrego w grze polskiego obrońcy zauważył również Grzegorz Krychowiak, chcąc najwyraźniej jeszcze bardziej podbudować kolegę. - To był jego bardzo dobry mecz. Zagrał naprawdę świetnie, twardo w defensywie. Znakomicie zastąpił Kamila Glika, a wszyscy wiedzą, jak ważnym ogniwem w tym zespole jest Kamil. RP, MB, PJ z Poznania