Starcie Nigerii z Islandią w grupie D piłkarskich mistrzostw świata było ważne aż dla trzech ekip rywalizujących o awans do 1/8 finału MŚ. Poza zainteresowanymi na mecz spoglądali czujnie Argentyńczycy, którzy po czwartkowej klęsce z Chorwacją (0-3) musieli oglądać się na rywali i liczyli na remis w ich starciu. Super Orły i Wikingowie grać chcieli tylko o zwycięstwo. Porażka dla ekipy z Afryki oznaczała pożegnanie z turniejem, a dla Islandii kłopoty z awansem przed starciem z Chorwatami. Od początku grę prowadzili Islandczycy, a dwie okazje - z rzutu wolnego i z linii pola karnego - miał Gylfi Sigurdsson. W obu świetnie zachował się golkiper Nigerii, a ekipa z Europy tylko mogła żałować, że nie prowadzi w tym arcyważnym pojedynku. Walka szybko przeniosła się do środka pola, szybko straciła rytm i nie mogła się podobać. Bardzo ostrożnie, bardzo asekuracyjnie grały w pierwszej połowie obie ekipy, jakby zostawiając wynik meczu ślepemu losowi. Mało było ataków, mało emocji i walki, a przede wszystkim zero bramek. Jeszcze pod koniec pierwszej połowy Islandia ruszyła do ataku. Alfred Finnbogasson mógł wpisać się na listę strzelców, strącił piłkę bitą z rzutu wolnego, ale ta nieznacznie minęła bramkę Nigerii. W drugiej odsłonie reprezentacja Nigerii od razu ruszyła do ataku i błyskawicznie dało to efekt w postaci gola. W 49. minucie Super Orły skontrowały Islandię, Victor Moses uciekł prawą flanką, zagrał w pole karne Islandii, a tam Ahmed Musa przyjął piłkę genialnie i niemal z powietrza kropnął na bramkę rywala. Obrońcy Wikingów nawet nie zdążyli się obejrzeć za piłką, tak szybko wszystko się wydarzyło i tablica wyników pokazała rezultat 1-0. Islandczycy nie mieli wyjścia, musieli się odkryć i zaatakować, by zachować szansę na dobry wynik w starciu drugiej kolejki fazy grupowej. Nacierali jednak schematycznie, wolno i raz po raz nadziewali się na kontry, które marnowali Moses, Ndidi i Musa. Ten ostatni nawet ostemplował poprzeczkę bramki Wikingów, aż w 75. minucie gry urwał się rywalom, minął ich w polu karnym trzech i wpakował piłkę do pustej bramki reprezentacji Islandii. Zrobiło się 2-0, Islandia znalazła się na deskach i nie było wiadomo, czy się z nich podniesie. A okazję miała. W 83. minucie Islandia winna zdobyć bramkę kontaktową, ale Gylfi Thor Sigurdsson zmarnował rzut karny. Karny przyznany po konsultacji sędziego z systemem VAR, który wykazał, że Finnbogasson był faulowany przez nigeryjskich obrońców w ich polu karnym. Sigurdsson ruszył do "wapna", ale strzelił fatalnie, nad poprzeczką bramki rywali, niwecząc szansę swojej reprezentacji na odrobienie strat w pojedynku z Nigerią. W ten sposób Super Orły wróciły do gry o awans z grupy D, na koniec jej zmagań stawią czoła Argentynie. Islandia również ma szansę dalszej gry w MŚ, ale na zakończenie zmierzy się z najlepszą w stawce Chorwacją. Nigeria - Islandia 2-0 (0-0)Bramki: Ahmed Musa (49, 75) Żółta kartka - Nigeria: Brian Idowu Sędziował: Matthew Conger (Nowa Zelandia) Widzów: 40 904. Nigeria: Francis Uzoho - Kenneth Omeruo, William Troost-Ekong, Leon Balogun, Brian Idowu (46. Tyronne Ebuehi) - Victor Moses, John Obi Mikel, Wilfred Ndidi, Oghenekaro Etebo (90. Alex Iwobi) - Ahmed Musa, Kelechi Iheanacho (85. Odion Ighalo) Islandia: Hannes Thor Halldorsson - Birkir Mar Saevarsson, Kari Arnason, Ragnar Sigurdsson (65. Sverrir Ingi Ingason), Hordur Magnusson - Rurik Gislason, Gylfi Sigurdsson, Aron Gunnarsson (87. Ari Freyr Skulason), Birkir Bjarnason - Alfred Finnbogason, Jon Dadi Bodvarsson (71. Bjorn Bergmann Sigurdarson).