Niemcy, którzy w Rosji bronili tytułu, sensacyjnie przegrali w środę z Koreą Południową 0-2 i zajęli ostatnie miejsce w grupie F. Odpadnięcie w fazie grupowej MŚ przydarzyło im się po raz pierwszy w historii. W czwartek rano nie odbyła się konferencja prasowa w bazie Niemców w Watutinkach pod Moskwą. Piłkarze i trenerzy spotkali się z dziennikarzami dopiero po powrocie do kraju, na lotnisku we Frankfurcie nad Menem. - Jako trener ponoszę odpowiedzialność. Oczywiście muszę zastanowić się dlaczego nam się nie udało - powiedział Loew, który funkcję selekcjonera reprezentacji pełni od 2006 roku, a jego kontrakt obowiązuje do 2022. Kwestia przyszłości Loewa na tym stanowisku, natychmiast postawiona przez media po klęsce w Rosji, powinna być rozstrzygnięta "w ciągu przyszłego tygodnia" - oświadczył Grindel. Szef federacji zaznaczył, że najpierw sam Loew powinien wypowiedzieć się na ten temat. "Potrzebujemy głębokich zmian" - dodał podczas konferencji prasowej na frankfurckim lotnisku. Kapitan drużyny, bramkarz Manuel Neuer bronił Loewa. - To niepowodzenie nie ma nic wspólnego z trenerem - podkreślił. Wcześniej reprezentacja przeprosiła kibiców za swoją postawę w Rosji za pośrednictwem Facebooka: "Bardzo nam przykro, że nie graliśmy tak jak przystało mistrzom świata. Właśnie dlatego zostaliśmy wyeliminowani, w sposób zasłużony, co jest dla nas bolesne". Na otwarcie mundialu Niemcy przegrali z Meksykiem 0-1, potem pokonali Szwecję 2-1 i ulegli Korei Południowej 0-2. Te wyniki dały im ostatnie miejsce w grupie F.