W mediach społecznościowych pojawił się filmik, na którym widać wyraźnie, że postęp w leczeniu Glika jest wyraźny. Jeszcze niedawno obrońca reprezentacji Polski miał unieruchomiony bark, a każdy ruch sprawiał mu ból. Później doświadczony defensor mógł delikatnie unieść rękę. Na opublikowanym przez Daniela Kaniewskiego filmie natomiast ruchomość kontuzjowanego barku jest już niemal pełna. Co równie ważne, nie ma grymasu bólu na twarzy Glika. Być może uraz nie jest jednak tak poważny, jak początkowo przypuszczano. Nie oznacza to, że kluczowy zawodnik defensywy "Biało-Czerwonych" pojedzie na mundial do Rosji. Wydaje się, że szansa, którą jeszcze niedawno określano w kategorii cudu, jest dosyć duża. Ostateczną decyzję mamy poznać w poniedziałek. Wtedy odbędzie się konsultacja z wskazanym przez AS Monaco specjalistą. Profesor Pascal Boileau postawi diagnozę i podejmie decyzję o leczeniu.Glik nabawił się urazu podczas gry w siatkonogę na treningu w Arłamowie. Obrońca AS Monaco tak nieszczęśliwie upadł, że uszkodził sobie bark. Stało się to w dniu, kiedy selekcjoner Orłów Adam Nawałka ogłaszał 23-osobowy skład reprezentacji na mundial. Kadra została wysłana do FIFA, więc podczas prezentacji było nazwisko Glika. Nawałka poinformował, że jeśli kontuzja wykluczy doświadczonego defensora z mundialu, to zastąpi go Marcin Kamiński.Prześwietlenie wykazało, że Glik ma całkowite uszkodzenie struktur w stawie barkowo-obojczykowym. Lekarz "Biało-Czerwonych" Jacek Jaroszewski mówił wówczas, że to poważna kontuzja i prawdopodobnie zawodnika czeka operacja. Obrońca pojechał na dokładniejsze badania do Nicei. Wszystko wskazuje na to, że zabieg nie będzie potrzebny. RK