Rodriguez od początku mistrzostw świata w Rosji zmagał się z urazem mięśniowym. Z tego powodu pierwszy mecz z Japonią rozpoczął na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko w 59. minucie, ale nie zdołał uratować swojej drużyny przed niespodziewaną porażką 1-2. Lider Kolumbii był za to jednym z ojców efektownego zwycięstwa w meczu z Polską (3-0), które otworzyło podopiecznym Jose Pekermana drogę do 1/8 finału, a "Biało-Czerwonych" pozbawiło szans awansu. Kolumbijczycy przypieczętowali triumf w grupie H wygraną z Senegalem (1-0). W tym spotkaniu James Rodriguez zagrał tylko pół godziny. Zszedł z boiska z powodu kontuzji. "To dla nas niekorzystna sytuacja. W tej chwili nie wiem na czym stoję" - powiedział Pekerman o urazie lidera swojej drużyny. "Przed meczem z Senegalem trenował normalnie. Po zajęciach został nawet, żeby ćwiczyć rzuty wolne i rzuty karne. Był w pełni sprawny, bez śladu kontuzji" - dodał selekcjoner Kolumbii.James Rodriguez ma kilka dni, żeby wrócić do pełnej sprawności. W niedzielę Kolumbia zagra z Anglią w 1/8 finału (początek o godz. 20.00). Brak pomocnika, który ostatni sezon spędził w Bayernie Monachium, byłbym na pewno dużym osłabieniem. Wyniki i końcowa tabela "polskiej" grupy mundialu w Rosji Terminarz 1/8 finału mundialu w Rosji