W pierwszym spotkaniu na mundialu w Rosji Francuzi pokonali Australię 2-1. Natomiast Peruwiańczycy przegrali z Danią 0-1, ale mimo porażki zrobili dobre wrażenie na obserwatorach. Piłkarze obu zespołów znali już wynik zakończonego wcześniej meczu tej grupy - Dania zremisowała z Australią 1-1. Ten rezultat sprawiał, że Peruwiańczycy musieli wygrać, żeby jeszcze liczyć się w walce o 1/8 finału. Ich kibice duże nadzieje wiązali zwłaszcza z występem Paolo Guerrero. "Trójkolorowi" wyszli na boisko z jedną ważną zmianą w porównaniu z meczem z Australią - Olivier Giroud zastąpił w ataku Ousmane'a Dembele.Podopieczni Ricardo Gareki rozpoczęli z animuszem. Dużo szumu na prawym skrzydle robił zwłaszcza Andre Carrillo. Francuzi nie forsowali tempa. Grali uważnie w obronie, broniąc głównie dostępu do własnej bramki. Taka sytuacja trwała kwadrans. Wtedy "Trójkolorowi" stworzyli sobie doskonałą sytuację do strzelenia gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Antoine'a Griezmanna "główka" Raphaela Varane'a okazała się minimalnie niecelna. Chwilę później przed szansą stanął napastnik Atletico Madryt, któremu zgrał piłkę Giroud. Pedro Gallese znakomicie obronił strzał Francuza. Hugo Lloris, który rozgrywał 100. mecz w drużynie narodowej, długo był bezrobotny dzięki doskonałej postawie swoich kolegów z formacji defensywnej. W 31. minucie musiał się jednak wykazać. Guerrero świetnie zgubił Samuela Umtitiego w polu karnym i miał otwartą drogę do bramki. Strzelił po ziemi, ale Lloris znakomicie odbił piłkę.Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Peruwiańczykach kilka minut później. Paul Pogba przejął piłkę w środku pola i posłał prostopadłe podanie do Giroud. Francuski napastnik strzelił, ale jeden z obrońców jeszcze zdołał zablokować. W odpowiednim miejscu i czasie znalazł się Kylian Mbappe, który bez trudu skierował piłkę do pustej bramki.W końcówce pierwszej połowy Francuzi mogli zadać jeszcze dwa nokautujące ciosy. Gallese najpierw wygrał pojedynek z Griezmannem, a następnie z Lucasem Hernandezem.Trener Peru doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że trzeba wzmocnić ofensywę, żeby spróbować odmienić losy rywalizacji. Od początku drugiej połowy w bój posłał Jeffersona Farfana i Andersona Santamarię. W 51. minucie bliski szczęścia nie był żaden z nich, a Pedro Aquino, który popisał się znakomitym strzałem z dystansu, ale trafił w słupek. W kolejnych minutach z dobrej strony pokazał się też Carrillo. Wynik jednak w dalszym ciągu był korzystny dla Francji. A czas nieubłaganie uciekał. W 75. minucie Peruwiańczycy przeprowadzili składną akcję. Carillo zagrał wzdłuż bramki. Zamykający akcję Farfan w trudnej sytuacji uderzył w ekwilibrystyczny sposób i trafił w boczną siatkę.Francuzi mogli przypieczętować zwycięstwo w 82. minucie. Giroud trącił piłkę do rezerwowego Ousmane'a Dembele, który zwodem położył jednego rywala i strzelił z 12 metrów, ale obok słupka.Wynik nie uległ już zmianie. Po ostatnim gwizdku sędziego Francuzi cieszyli się z awansu, a Peruwiańczycy schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami. Oni po meczu z Australią w 3. kolejce jadą do domu. Po meczu powiedzieli: Ricardo Gareca (trener Peru): "Jestem dumny z mojej drużyny, chociaż oczekiwania przed mistrzostwami mieliśmy inne. Zmierzyliśmy się jednak z bardzo trudnym rywalem. Daliśmy z siebie wszystko, mieliśmy kontrolę nad meczem i swoje szanse. Myślę, że te mistrzostwa przyniosą nam mimo wszystko wiele korzyści, bo wielu młodych zawodników, którzy są przyszłością tego zespołu, doświadczyło, co to są mistrzostwa świata. Francja zagrała dzisiaj bardzo dobrze taktycznie i zasłużyła na zwycięstwo. Paolo (Guerrero - przyp. red.) miał świetną sytuację, zrobił co mógł, ale się nie udało. Żałuję, że nasi wspaniali kibice nie będą nas tutaj dłużej dopingować, ale zrobimy wszystko, aby w ostatnim meczu dać im satysfakcję". Didier Deschamps (trener Francji): "Trochę żałuję, że w pierwszej połowie nie udało się zdobyć jeszcze jednej bramki. Mielibyśmy więcej spokoju w drugiej części, a tak momentami daliśmy się zepchnąć do obrony i mieliśmy kłopoty. Kiedy już mieliśmy piłkę, to zaraz ją traciliśmy. Musimy to poprawić. Peru zagrało dobrze, ale to my osiągnęliśmy cel, jakim jest awans. Teraz chcemy wygrać grupę. Francja - Peru 1-0 (1-0) Bramka: Kylian Mbappe (34) Żółta kartka - Francja: Blaise Matuidi, Paul Pogba. Peru: Paolo Guerrero, Pedro Aquino. Sędzia: Mohammed Mohammed (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Widzów 32 789. Francja: Hugo Lloris - Benjamin Pavard, Raphael Varane, Samuel Umtiti, Lucas Hernandez - Kylian Mbappe (75. Ousmane Dembele), Paul Pogba (89. Steven Nzonzi), Antoine Griezmann (80. Nabil Fekir), N'Golo Kante, Blaise Matuidi - Olivier Giroud. Peru: Pedro Gallese - Luis Advincula, Christian Ramos, Alberto Rodriguez (46. Anderson Santamaria), Miguel Trauco - Andre Carrillo, Pedro Aquino, Christian Cueva (82. Raul Ruidiaz), Yoshimar Yotun (46. Jefferson Farfan), Edison Flores - Paolo Guerrero.RKZobacz zapis relacji na żywo z meczu Francja - Peru! Zapis relacji na urządzenia mobilne Sprawdź sytuację w grupie C mistrzostw świata