Dziennik "Het Nieuwsblad" ukazujący się w języku flamandzkim twierdzi jednak, że po meczu padły też dużo mocniejsze słowa: "Wolę przegrywać mecze w takiej reprezentacji Belgii niż wygrywać w takiej reprezentacji Francji", miał powiedzieć kapitan Belgów. To odniesienie do stylu gry. Na początku spotkania, Belgowie - szczególnie za sprawą właśnie Hazarda - wypracowali sobie kilka groźnych okazji, po których mogli zaskoczyć francuską obroną. Przez znaczą część meczu Francuzi ich jednak dobrze blokowali, a gdy nadarzała się okazja wychodzili z kontrą. Byli też niebezpieczni po stałych fragmentach gry, po jednym z nich Samuel Umtiti strzelił jedynego gola. - Francja nie gra może ładnie w piłkę, ale znakomicie się broni i jest skuteczna. Nie potrafiliśmy przebić się przez ten mur. Przez wiele minut mieliśmy piłkę, ale nie tworzyliśmy groźnych sytuacji - mówił Hazard. Rozczarowania nie krył również bramkarz Thibault Courtois. - To było frustrujące, bo przegraliśmy z drużyną, która nie była od nas lepsza. Francja postawiła na obronę 40 metrów od własnej bramki. Oczywiście, miała do tego prawo, wiedząc, że taki styl sprawia nam trudności. Przeciwko Urugwajowi strzelili gola z rzutu rożnego i po błędzie bramkarza. Z nami znowu korner. Taki jest futbol, każdy gra, jak potrafi - mówi Courtois. RP