Wcześniej Chorwacka Federacja Piłki Nożnej (HNS) wykluczyła go ze sztabu szkoleniowego drużyny narodowej. Po sobotnim meczu w Soczi z Rosją pojawiło się w internecie nagranie wideo, na którym obrońca Domagoj Vida krzyczy: "Chwała Ukrainie". Film zamieścił właśnie były reprezentant Chorwacji Vukojevic. On i Vida w przeszłości występowali w Dynamie Kijów. Mniej surowo potraktowano Vidę, który dostał tylko formalne ostrzeżenie, ale nie nałożono na niego żadnej sankcji. On sam kilkakrotnie zapewniał, że nie miał nic złego na myśli. "Uwielbiam Rosjan, to był tylko żart" - mówił. Vida strzelił gola w dogrywce meczu z Rosją, ale gospodarze doprowadzili do wyrównania 2-2. W konkursie karnych zwyciężyli Chorwaci 4-3, a jedną z "jedenastek" wykorzystał właśnie Vida. W półfinale mistrzostw świata Chorwacja zmierzy się w środę z Anglią. Także Vukojević zapewniał, że film nie był żadną deklaracją polityczną, jego celem było wyłącznie... pozdrowienie ukraińskich przyjaciół. Były zawodnik reprezentacji Chorwacji przeprosił rosyjską opinię publiczną. - Moja wypowiedź została źle zinterpretowana. Przepraszam wszystkich, których uraziłem - powiedział Vukojević.