O godz. 17 reprezentacja Polski rozegra wewnętrzny sparing, który ma rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie tego, kto pojedzie na mundial, a kto zostanie w domu. - Sparing traktujemy bardzo poważnie, jak każdy trening. Będą sędziowie, VAR, rzeczywistość meczowa. To bardzo ważny etap przygotowań - podkreśla Thiago. Zaznaczył, że selekcja do kadry zaczęła się wtedy, gdy trener Nawałka, ponad cztery lata temu, przejmował kadrę narodową. - Od tego czasu analizowany jest każdy mecz w klubie i każdy trening na zgrupowaniu. O selekcji 23 zawodników nie zdecyduje tylko dzisiejsza gra kontrolna. Szkoda, że każdy nie może pojechać na mundial, trenerzy na pewno wiedzą, co będzie dla nas najbardziej korzystne - twierdzi Cionek. - Mamy podobne przygotowania do tych sprzed Euro 2016. Są te same miejsca - Jurata i Arłamów, podobna intensywność treningów, zatem podobnie dobrze będziemy przygotowani - uważa. Dodał, że częsta gra w klubie (SPAL) pomaga mu w poprawieniu kondycji i osiągnięciu dobrej formie fizycznej. - Trenerzy śledzili każdego z nas i wiedzą, czego potrzebujemy. Ja się czuję bardzo dobrze, częsta gra we włoskiej lidze tylko mi pomogła - powtarzał. Thiago Cionek zwrócił także uwagę na umiejętność gry na różnych pozycjach. - Odkąd byłem powołany po raz pierwszy, to nigdy nie wybrzydzałem na to, gdzie mnie wystawi trener. Czy na środek obrony, jej prawą, czy lewą stronę. Raz nawet, w meczu z Czarnogórą, wystąpiłem na środku pomocy. Cieszę się, że jestem potrzebny kadrze i trenerowi - podkreślał Cionek. MB