Zarządzający autostradami w Anglii analizowali intensywność ruchu podczas poprzednich meczów podopiecznych trenera Garetha Southgate'a na mundialu w Rosji i ocenili, że w tych godzinach notowano spadek ruchu o około 1/3. Teraz stawką na mundialu jest półfinał, więc można się spodziewać jeszcze większego zainteresowania kibiców transmisją telewizyjną z Moskwy (godz. 19 czasu na Wyspach), co skutkować będzie mniejszym przemieszczaniem się Brytyjczyków w środę wieczorem. Anglicy w tej fazie MŚ nie występowali od 1990 roku, zaś Chorwaci od 1998. Spotkanie odbędzie się na stadionie Łużniki. - Tak jak reszta kraju będziemy kibicować Anglii. Chcemy także, by wszyscy byli bezpieczni na drogach i szczęśliwie wracali do domów - powiedział Frank Bird, jeden z pracowników ds. planowania awaryjnego w Highways England. Obie reprezentacje nie walczyły ze sobą od niemal dekady. Po raz ostatni spotkały się w eliminacjach MŚ 2010. Anglicy nie dali wówczas żadnych szans Chorwatom, wygrywając na wyjeździe 4-1 i u siebie 5-1.