Atkinson, który poprowadził od 2005 roku 349 spotkań angielskiej ekstraklasy, ma pokonać ten dystans wraz z grupą innych kolarzy w ramach akcji charytatywnej w ciągu 18 dni. Jeszcze przed startem w centrum sportowym St. George's Park uzbierano 52 tysiące funtów, a celem jest 60 tysięcy. Trasa prowadzi przez Francję, Belgię, Holandię, Niemcy i Polskę. Atkinson i pozostali chcą zdążyć na mecz Anglii z Belgią, który odbędzie się w Kaliningradzie 28 czerwca, ostatniego dnia rywalizacji w fazie grupowej. "To będzie ogromne wyzwanie, ale wszyscy się na nie cieszymy. W 2016 roku odwiedziliśmy na rowerze stadiony wszystkich 20 klubów ekstraklasy, pokonując ok. 1000 mil (ok. 1600 km - przyp. red.), więc teraz zdecydowanie podnieśliśmy poprzeczkę. To 18 dni cierpienia, ale na wspaniały cel, więc jesteśmy w stanie pokonać ten ból" - zapewnił Atkinson, cytowany w BBC. Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) nie postawiła w tegorocznym mundialu na żadnego arbitra zarejestrowanego w Anglii, ale na liście sędziów-asystentów jest Simon Lount - Brytyjczyk, który w wieku 23 lat wyemigrował do Nowej Zelandii.