Po tym spotkaniu Chorwaci z sześcioma punktami na koncie są pewni awansu do 1/8 finału z grupy D. Argentyna z jednym punktem musi wygrać w następnym meczu z Nigerią i liczyć na korzystne rozstrzygnięcia innych spotkań w grupie. Były reprezentant Polski Marek Jóźwiak nie zdziwił się wynikiem tego spotkania. - Chorwacja może nie uchodziła za faworyta, ale po pierwszym spotkaniu to ona miała trzy punkty i przystępowała do meczu z Argentyną w trochę lepszych humorach - powiedział. - Chorwacja grała kapitalnie taktycznie, miała w swoich szeregach Modricia, Rakiticia, Mandżukicia i można wymienić tak całą jedenastkę. Przygotowanie fizyczne na kapitalnym poziomie. Ten mecz mógłby być finałem mistrzostw świata, gdyby Argentyna "dojechała" na to spotkanie - zaznaczył Jóźwiak. Jego zdaniem spotkanie mogło się podobać kibicom piłki nożnej. - Ten mecz był bardzo trudny. Było bardzo ostro, dużo gry w kontakcie fizycznym. Sędzia zniósł presję tego spotkania. Oby więcej takich spotkań na tych mistrzostwach świata, ponieważ zbliżamy się do 1/8 finału. Chorwacja urasta, jeśli będzie tak grała, do roli faworyta tego turnieju. Dla mnie w czwórce powinna się znaleźć - powiedział. Argentynie trudno było znaleźć odpowiedź na grę reprezentacji Chorwacji. Jóżwiak podkreśla, że zawiódł między innymi Lionel Messi. - Messi był w cieniu tych wszystkich zawodników Chorwacji. Spodziewałem się po nim więcej, natomiast nie dziwię mu się, ponieważ nie miał absolutnie żadnego wsparcia od kolegów z zespołu. Drużyna Argentyny nie miała też wsparcia z ławki. Trener Jorge Sampaoli na ławce szalał i zachowywał się nieracjonalnie. Dziwie się, że zmiany były tak późno i że Argentyna wygląda tak słabo pod względem fizycznym - zakończył. W piątkowym meczu grupy D Nigeria zagra w Wołgogradzie z Islandią o godzinie 17.00 czasu polskiego. Sprawdź sytuację w grupie D mundialu