Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Anglia - Belgia Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych Choć trudno w to uwierzyć, to trener Belgów Roberto Martinez powiedział przed meczem z Anglią: - Chcemy grać dobrze, ale zwycięstwo nie jest naszym priorytetem. Tuż przed spotkaniem wiedział już, że zwycięstwo i wygranie grupy niekoniecznie musi wyjść na dobre, bo o ile w 1/8 finału zwycięzca grupy G trafi na Japonię, to w kolejnej rundzie czeka go mecz z lepszym z pary Brazylia - Meksyk. Z kolei zespół z drugiego miejsca w grupie G w 1/8 finału zmierzy się z Kolumbią, a jeśli ją pokona, to w ćwierćfinale trafi na lepszego z meczu Szwecja - Szwajcaria. Okazało się jednak, że jego drużyna nie kalkulowała. Trenerzy obu zespołów dokonali wielu zmian, dając odpocząć podstawowym zawodnikom. Teoretycznie to Anglicy początkowo sprawiali wrażenie, że bardziej im zależy, ale w pierwszej połowie nie oddali ani jednego celnego strzału i to Belgowie byli bliżsi objęcia prowadzenia. W 6. minucie z dystansu huknął Youri Tielemans, ale Jordan Pickford skutecznie piąstkował. Po chwili angielski bramkarz nie chwycił piłki w zamieszaniu podbramkowym, jednak skórę uratował mu Gary Cahill, wślizgiem wybijając futbolówkę z linii. W 27. minucie po strzale Marouane'a Fellainiego piłkę zmierzającą do siatki tuż sprzed linii wybił Danny Rose. To było wszystko, jeśli chodzi o pierwszą połowę poza żółtymi kartkami. Przed meczem Anglia i Belgia miały tyle samo punktów i identyczny bilans bramkowy, więc przy ewentualnym remisie w bezpośrednim meczu o tym, kto zajmie pierwsze, a kto drugie miejsce, miała decydować klasyfikacja fair play. W niej mniej punktów karnych mieli Anglicy, a Belgowie już w pierwszej części zarobili kolejne za dwie żółte kartki. Gra na początku drugiej połowy nie zapowiadała goli, tymczasem w 51. minucie Adnan Januzaj balansem ciała zwiódł Danny'ego Rose'a i kapitalnym strzałem posłał piłkę w "okienko"! Szansy na wyrównanie nie wykorzystał Trent Alexander-Arnold - trafił w mur z wolnego z 22 metrów. Stuprocentową okazję zmarnował Marcus Rashford. Piłkę na czystą pozycję wyłożył mu Vardy, ale Courtois wybiegł z bramki, skrócił kąt i trącił piłkę opuszkami palców tak, że przeleciała obok słupka. Belgowie dłużej utrzymywali się przy piłce i w końcówce wypracowali kolejne dwie znakomite sytuacje. Najpierw strzał Driesa Mertensa świetnie obronił Pickford, a w doliczonym czasie Fellaini trafił w boczną siatkę. Mirosz Anglia - Belgia 0-1 (0-0) Bramka - 0-1 Adnan Januzaj (51.). Żółta kartka - Belgia: Youri Tielemans, Leander Dendoncker. Sędzia: Damir Skomina (Słowenia). Widzów 33 973. Anglia: Jordan Pickford - Phil Jones, John Stones (46. Harry Maguire), Gary Cahill - Trent Alexander-Arnold (79. Danny Welbeck), Fabian Delph, Eric Dier, Ruben Loftus-Cheek, Danny Rose - Marcus Rashford, Jamie Vardy. Belgia: Thibaut Courtois - Leander Dendoncker, Dedryck Boyata, Thomas Vermaelen (74. Vincent Kompany) - Adnan Januzaj (86. Dries Mertens), Youri Tielemans, Marouane Fellaini, Mousa Dembele, Eden Hazard, Nacer Chadli - Michy Batshuayi. Sprawdź sytuację w grupie G mundialu