W grupie A Rosja z Urugwajem zagra w MŚ już po raz trzeci. W pierwszym meczu tych drużyn w fazie grupowej turnieju w Chile w 1962 roku zawodnicy z Południowej Ameryki przegrali z ekipą ZSRR 1-2 i w rezultacie nie awansowali do dalszej rywalizacji. Osiem lat później w Meksyku Urugwaj okazał się jednak lepszy i w ćwierćfinale, po dogrywce, wygrał 1-0. Po losowaniu grup MŚ za jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań uznano konfrontację Hiszpanii z Portugalią w grupie B. Oba zespoły z Półwyspu Iberyjskiego, grające ze sobą często na poziomie europejskim, spotkają się w MŚ dopiero drugi raz. W pierwszym meczu tych zespołów w 1/8 finału turnieju w RPA w 2010 roku lepsza okazała się Hiszpania, która po bramce Davida Villi wygrała 1-0, a potem sięgnęła po Puchar Świata. "Villa kończy sen Portugalii" - pisały gazety, a kapitan pokonanych Cristiano Ronaldo przyznał, że czuje się odpowiedzialny za przegrany mecz. "Jestem tylko człowiekiem, cierpię" - powiedział w wywiadzie dla dziennika "Marca". Napastnik Realu Madryt lepiej wspomina spotkanie z 2006 roku z Iranem, kiedy to m.in. po jego bramce Portugalczycy zwyciężyli 2-0. Kilkanaście lat wcześniej, w 1986 roku, inna generacja portugalskich piłkarzy zmierzyła się za to z ostatnim rywalem z grupy B Maroko. Północnoafrykański kraj, który był wtedy rewelacją meksykańskiego turnieju i wcześniej m.in. bezbramkowo zremisował z Polską, dość łatwo pokonał Portugalię 3-1, pozbawiając ją szans na awans do 1/8 finału. W grupie C turnieju w Rosji spotkają się reprezentacje Francji, Australii, Danii i Peru. Obie drużyny z Europy znają się bardzo bardzo dobrze i rywalizowały ze sobą w MŚ w 1998 i 2002 roku. "Trójkolorowi", na organizowanym przez siebie turnieju, w meczu o pierwsze miejsce w grupie, wygrali 2-1. Cztery lata później, w koreańskim Inczon spotkanie Francji z Danią miało już zupełnie inną wagę. Obrońcy tytuły po dwóch meczach grupowych mieli na koncie zaledwie jeden punkt. By myśleć o awansie do kolejnej rundy z Danią, musieli wygrać różnicą przynajmniej dwóch goli. W zwycięstwie miał pomóc wracający po kontuzji Zinedine Zidane. Mimo że 30-letni pomocnik Realu Madryt starał się i walczył to było za mało, aby pozostać na mistrzostwach. Duńczycy wygrali 2-0. "Nie możemy popadać w rozpacz. Oczywiście nie możemy pomijać tego, co się stało, ale musimy kontynuować pracę z młodymi zawodnikami i próbować odbudować pozycję" - mówił po meczu selekcjoner Francuzów Roger Lemmere, który wkrótce stracił posadę. Po spotkaniu z Danią, które zakończyło pewną epokę we francuskiej piłce, z reprezentacją pożegnali się m.in. Frank Leboeuf, Youri Djorkaeff i Christophe Dugarry. O pechu mogą mówić grający w grupie D Nigeryjczycy, którzy po raz piąty wylosowali jako jednego z rywali utytułowaną Argentynę. Wcześniej afrykańska drużyna rywalizowała z "Albicelestes" na mundialach w 1994, 2002, 2010 i 2014 roku. Mimo że "Super Orły" przegrały wszystkie spotkania, to mecze były zawsze zacięte. W grupie E najlepsze rozeznanie rywali mają oczywiście Brazylijczycy, którzy grali wcześniej w mundialach zarówno z Kostaryką, jak i ze Szwajcarią. Z Helwetami spotkali się jednak tylko raz, kiedy byli gospodarzami turnieju w 1950 roku. Skończyło się 2-2. Z Kostaryką "Canarinhos" zawsze wygrywali. W 1990 roku we Włoszech 1-0, a 12 lat później w Korei Płd. i Japonii - 5-2. Niemcy będą postrachem innych zespołów z grupy F, które wcześniej regularnie eliminowały z MŚ. W 1986 roku pozbawili nadziei na medal gospodarzy turnieju - Meksykanów, wygrywając z nimi, po rzutach karnych, w ćwierćfinale. 12 lat później ponownie wyeliminowali z turnieju tę drużynę, tym razem w 1/8 finału (2-1). Czterokrotni mistrzowie świata Koreańczyków pokonali przed ich własną publicznością w półfinale turnieju w 2002 roku (1-0). Z reprezentacją Niemiec radzili sobie jedynie Szwedzi, którzy wygrali z nią mecz o finał organizowanego przez sobie turnieju w 1958 roku. W tej samej imprezie wygrali też w meczu otwarcia z Meksykiem 3-0. Jednak i Skandynawowie musieli uznać wyższość Niemców, którzy wyeliminowali ich z turniejów w 1934 (2-1 w ćwierćfinale) i 2006 roku (2-0 w 1/8 finału). W kolejnej grupie ciekawie zapowiada się rywalizacja Anglii z Belgią. Te dwa europejskie zespoły spotkały się po raz pierwszy na mundialu w 1954 roku. Obie reprezentacje stworzyły wtedy niezapomniane widowisko zakończone dogrywką i remisem... 4-4. Drużyny zagrały ze sobą ponownie w 1990 roku w 1/8 finału turnieju we Włoszech. Wtedy również zawodnicy zadbali o emocje, a o zwycięstwie Anglików zadecydowała bramka zdobyta dopiero w 119. minucie meczu przez debiutującego na wielkiej imprezie rezerwowego Davida Platta. "To wszystko było intuicyjne. Uderzyłem piłkę z woleja i zaraz potem upadłem na kolana. Ten strzał to był ten jeden z tych kilku perfekcyjnych uderzeń w życiu" - wspominał później Platt. Anglicy w przeszłości grali też z Tunezją. W meczu fazy grupowej MŚ we Francji w 1998 roku łatwo wygrali 2-0. W tamtym spotkaniu wystąpił obecny trener Wyspiarzy Gareth Southgate. W grupie z Polską, drużyny nie mają zbyt bogatej przeszłości wspólnych meczów. Jedynie Japończycy będą chcieli zrewanżować się Kolumbii za wysoką porażkę sprzed czterech lat (1-4), która pozbawiła ich szans awansu do fazy pucharowej turnieju w Brazylii.