Do zamieszania doszło na sześć tygodniu przed rozpoczęciem MŚ w Rosji, na których Egipt wystąpi po dłuższej przerwie. Agent Salaha - Ramy Abbas alarmuje, że federacja Egiptu bezprawnie umieściła podobiznę piłkarza na oficjalnym samolocie reprezentacji kraju. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że zakup maszyny sponsorowała firma z branży telekomunikacyjnej "WE", która jest konkurentem dla "Vodafone", z którym z kolei umowę ma Salah. Menedżer Mohameda napisał na Twitterze: "Mamy bardzo poważną sprawę z Egipskim Związkiem Piłki Nożnej. Za każde bezprawne użycie wizerunku Mohameda trzeba będzie słono zapłacić. Wszystkie opcje są brane pod uwagę". Salah rozpropagował tę wiadomość, dodając do niej wspólne zdjęcie z Abbasem i dopiskiem: "Pełne wsparcie". Federacja nie zamierza ustąpić. Podkreśla, że posiada prawo do wizerunku Salaha w narodowych barwach i wygląd samolotu pozostanie niezmieniony. Była gwiazda reprezentacji Egiptu Mido twierdzi, że spór niszczy wizerunek reprezentacji przed pierwszym od 28 lat startem na mundialu. - Spór na linii Salah - sponsor kadry powinien być rozwiązany delikatnie i z poszanowaniem prawa - napisał na Twitterze. Zobacz szczegóły z Premier League MB