We wtorek zainaugurowano sprzedaż biletów na rozpoczynający się 14 czerwca mundial w punktach utworzonych przez FIFA, a znajdujących się w 11 miastach-gospodarzach imprezy. Wcześniej wejściówki rozprowadzano za pośrednictwem specjalnej platformy internetowej. Kibice, udając się do wspomnianych punktów, mogą jeszcze nabyć wyłącznie karty wstępu na pięć meczów. Kilka godzin po rozpoczęciu tego etapu sprzedaży rozeszły się bowiem ostatnie bilety na spotkania w: Moskwie, Sankt Petersburgu, Kazaniu, Samarze, Niżnym Nowogrodzie, Soczi, Rostowie nad Donem, Kaliningradzie i Jekaterynburgu. Jak podaje FIFA na swojej stronie internetowej, poza pojedynkiem Polaków z Japończykami dostępne są wciąż wejściówki na spotkania: Anglia - Tunezja, Nigeria - Islandia, Panama - Tunezja i Egipt - Arabia Saudyjska. W przypadku ostatniego dostępność biletów jest określana jako średnia. Odnośnie pozostałych - w tym konfrontacji "Biało-Czerwonych" z Japonią, która odbędzie się 28 czerwca - mała. Cztery z tych meczów odbędą się w tym mieście, a Panama z Tunezją zmierzą się w Sarańsku. Oba te miasta będą tylko gospodarzem spotkań fazy grupowej. FIFA zakłada, że wszystkie stadiony będą podczas każdego meczu mundialu zapełnione. Pierwszy mecz Polacy rozegrają 19 czerwca w Moskwie z Senegalczykami. Pięć dni później zaś podopiecznych Adama Nawałki czeka w Kazaniu konfrontacja z Kolumbijczykami. Nie tylko kibice z krajów, które będą uczestniczyć w MŚ, licznie przybędą do Rosji, chcąc obejrzeć z trybun spotkania. Chińskie media - opierając się na danych z rosyjskiej ambasady w Pekinie - podają, że ok. 100 tysięcy fanów piłki nożnej z tego kraju wybiera się tam w tym celu, choć reprezentacja Państwa Środka nie zakwalifikowała się na mundial.