To oznacza, że rolę wahadłowych będą pełnić - po prawej Artur Jędrzejczyk oraz po lewej Maciej Rybus. Rozwiązanie jest o tyle ciekawe, że Piszczek był dotychczas filarem na boku defensywy. Tymczasem selekcjoner widzi go już po raz drugi z rzędu bardziej w środku. Adam Nawałka nie przestaje więc eksperymentować z ustawieniem z trzema obrońcami, co może wskazywać, że bardzo poważnie rozważa taką opcję jako rezerwę na mundial w Rosji. W środku pola trener postawił tym razem na dwóch zawodników polskiej Ekstraklasy. Obok Krzysztofa Mączyńskiego z Legii wystąpi - po raz pierwszy w polskich barwach - Taras Romanczuk z Jagiellonii Białystok. To całkowicie zmieniona druga linia w porównaniu z meczem sprzed czterech dni. Przypomnijmy, z Nigerią grali Grzegorz Krychowiak i Karol Linetty jako defensywni pomocnicy oraz Przemysław Frankowski i Rafał Kurzawa jako wahadłowi. W ataku tradycyjnie zagra kapitan Robert Lewandowski, natomiast za nim po bokach Piotr Zieliński oraz Kamil Grosicki, który wychodzi w pierwszym składzie za grającego ostatnio Dawida Kownackiego. Skład Polski na mecz z Koreą Południową: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan - Artur Jędrzejczyk, Taras Romanczuk, Krzysztof Mączyński, Maciej Rybus - Piotr Zieliński, Kamil Grosicki - Robert Lewandowski. Z Chorzowa Remigiusz Półtorak