- Na pewno oczekiwania będą duże, wiemy jak wyglądała sytuacja po Euro. Najważniejszy będzie pierwszy mecz, będziemy chcieli wygrać i potem zająć miejsce premiujące udział w fazie pucharowej. Na pewno będzie ciężko, ale pojedziemy do Rosji z optymizmem. Wyjście z grupy to plan minimum, a co potem, to się okaże - przyznał były piłkarz Wisły Kraków. Pytany o wymarzonych rywali "Mąka" postanowił wbić szpilę siedzącemu obok trenerowi. - Chciałbym zagrać z Chorwacją, bo to mogą być bardzo łatwe trzy punkty - przyznał ze śmiechem. - Ale mówiąc serio, każdy rywal jest bardzo wymagający. Jedziemy grać z najlepszymi, więc łatwo nie będzie. Na turnieju często decyduje dyspozycja dnia, nie ma znaczenia, czy na początku zagra się z kimś teoretycznie słabszym - dodał Mączyński. - Krzysiek powiedział, że mecz z Chorwacją to łatwe trzy punkty, ale nie dodał dla kogo, dla Polski czy dla nas - odparł szkoleniowiec. - Pracowałem w federacji chorwackiej. Mamy znakomity zespół i uważam, że zajdziemy bardzo daleko. Z kim zagramy, zobaczymy dziś. Mecze z Polską dostarczyłyby mi dodatkowych emocji i pozytywnych wibracji. A co do kwalifikacji piłkarskich, to bardzo doceniam polską reprezentację. Niezależnie od tego, jak daleko zajdziemy, spodziewam się, sukcesu. Nasza drużyna ma duże doświadczenie, grają w najlepszych klubach, do tego są w takim wieku, że to może być ich ostatnia możliwość na spore osiągnięcie - zakończył Jozak. Losowanie grup mistrzostwa świata odbędzie się dziś w Moskwie. Krzysztof Oliwa