O możliwej absencji piłkarza Lokomotiwu Moskwa mówiło się od kilkunastu godzin, gdy silna infekcja nie dawała za wygraną. Ostatecznie nieoficjalnie już podjęto decyzję, że Rybusa dopadło zbyt mocne przeziębienie, by warto było ryzykować zdrowiem zawodnika w dzisiejszym sparingu. Na wymuszonej nieobecności najbardziej może skorzystać Rafał Kurzawa. Istnieje prawdopodobieństwo, że pomocnik Górnika Zabrze otrzyma od trenera Adama Nawałki szansę występu na lewym "wahadle" od pierwszej minuty. Kurzawa walczy o to, by rzutem na taśmę przekonać selekcjonera, że warto zabrać go z 23-osobową kadrą na mistrzostwa świata w Rosji. Wcześniej trenerowi Nawałce wypadło z koncepcji na mecz z Nigeryjczykami trzech innych zawodników. W czwartek Łukasz Piszczek opuścił zgrupowanie, by towarzyszyć żonie oczekującej narodzin dziecka, Sławomira Peszkę wykluczyła infekcja, a Bartosz Bereszyński przyjechał na kadrę z urazem. Art