Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Nigeria Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych Kadra przebywa na zgrupowaniu we Wrocławiu, gdzie w najbliższy piątek zagra towarzysko z Nigerią (20.45). W przyszły wtorek Polacy powrócą po latach na Stadion Śląski, na którym zmierzą się z Koreą Południową. - Dobór przeciwników jest spowodowany tym, kogo wylosowaliśmy w grupie MŚ (Senegel, Japonia - red.). Z drugiej strony każdy zespół gra inaczej, nigdy się nie znajdzie przeciwnika, który gra jeden do jeden jak inny zespół. Ale style mają podobne - mówił Lewandowski. - Dla nas będzie to pierwsza lekcja, odnośnie tego, czego możemy się spodziewać na mundialu. Mamy okazję pokazania jakości bez meczu o punkty, pokazania, że umiemy grać w piłkę także bez ciśnienia. Nie gramy o punkty, ale zdajemy sobie sprawę, że to pierwszy krok, jaki przygotowuje nas do mistrzostw świata - podkreślił kapitan Orłów. - Na co dzień w klubach są zawodnicy z całego świata, więc to nie jest tak, że musimy grać całkiem inaczej, bo rywal jest z innego kontynentu. To spowodowałoby, że bardziej zaczniemy myśleć o przeciwniku, a nie o sobie - zaznaczył "Lewy". - Mogą się zdarzyć słabsze mecze w tym okresie, ale jeśli chcemy pokazywać swoją jakość, to, co mamy najlepszego, zawsze powinniśmy to robić - dodał. W ostatnich meczach Bayernu zdarzało się, że Lewandowski wchodził na murawę dopiero w końcówce spotkania, a raz nie zagrał wcale. Skąd takie decyzje? - Gram to źle, nie gram to źle - odpowiedział z uśmiechem polski napastnik. - To wszystko było w planach. Aż do tego zgrupowania tak miało być, że będę mniej grał. Potem dojdą najważniejsze mecze, Liga Mistrzów, Puchar Niemiec. Sądzę, że dzięki temu będę mógł utrzymać formę dużo dłużej. Taki był zamiar, by to zaprocentowało w końcówce sezonu i na mistrzostwach świata - wyjaśnił. Ile minut "Lewy" rozegra w meczach z Nigerią i Koreą Południową? - Raczej nie będzie takiego założenia, żebym grał dwa razy po 90 minut. To zależy od treningów, w trakcie meczu wszystko się okaże. Wydaje mi się, że to będzie mniej niż dwa razy po 90. Nie będzie takiej potrzeby - powiedział. Lewandowski podkreślił, że nie ma widzi większej różnicy w tym, na jakie ustawienie zdecyduje się trener Adam Nawałka. - Ważne, żebyśmy byli solidni w defensywie i skuteczni w ofensywie. Nie ma znaczenia, w jakim to będzie ustawieniu - stwierdził. Kilku kadrowiczów Nawałki, zwykle grających w podstawowym składzie reprezentacji, ma problemy z regularnymi występami w klubach. - Tworzymy drużynę i to jest nasz mocny punkt. Zawodnicy, którzy grają w reprezentacji, grają w niej lepiej, niż w swoich klubach. Patrzymy na to, co mamy. Jak poukładamy wszystkie klocki, to całość wygląda dobrze - nie martwi się Lewandowski. Kapitana "Biało-Czerwonych" nie męczą też tłumy fanów, jak choćby te, które witały go po przylocie do kraju. - Cieszę się, że tylu kibiców nas dopinguje i wspiera. Taki moment na ulicy, lotnisku czy przed hotelem jest bardzo przyjemny. W miarę możliwości staramy się odpowiedzieć choćby na prośbę o autograf. To jest dla nas bardzo ważne, bo pokazuje, że to, co co robimy, robimy dobrze - powiedział. Jak na zgrupowaniu kadry zostali przywitani nowi zawodnicy? - Każdy z debiutantów otrzymał brawa, mam nadzieję, że już czują się dobrze w reprezentacji - zaznaczył Lewandowski. - Polityka i sport to dwie zupełnie inne rzeczy - uciął temat dotyczący plotek o bojkocie mundialu w Rosji, wywołany niedawno przez Anglików. WS