Glik to kolega kolumbijskiego kapitana z Monaco. Ich pojedynki mogą być ozdobą meczu, który jest zaplanowany 24 czerwca w Kazaniu. - Nawet po takim meczu jak z Francją (3-2 - red.), nie wydaje mi się, żeby coś się zmieniło i żebyśmy byli faworytami na mundialu - twierdzi Falcao i z dużym szacunkiem wypowiada się o reprezentacji Adama Nawałki. Nie tylko o swoim partnerze klubowym. Jak mówi, Polska "ma przecież także znakomitego napastnika, jakim jest Lewandowski. Świetnego strzelca. Dlatego musimy być bardzo uważni. A z Kamilem oczywiście wspominaliśmy już o spotkaniu naszych drużyn". Kolumbijczycy mogą być zadowoleni po ostatnich meczach sparingowych. Szczególne wrażenie pozostawili po spotkaniu z Francją. Na Stade de France wygrali 3-2, ale jeszcze ważniejsze od wyniku są okoliczności tego zwycięstwa. W pierwszych dwóch kwadransach podopieczni Jose Nestora Pekermana praktycznie nie istnieli, stracili dwa gole, ale potem potrafili się podnieść i zdobyć trzy bramki. W kolejnym pojedynku, w Londynie, bezbramkowo zremisowali z Australią, a trener wykorzystał ten sprawdzian do przeprowadzenia wielu zmian i wypróbowania nowych rozwiązań. Nie zdecydował się jednak na testy z trzema obrońcami, choć zawodnicy również ćwiczyli to na treningach. - Na pewno takie spotkanie jak z Francją dodaje zaufania i wiary we własne siły. Ale podchodzimy do tego spokojnie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że i tak najważniejsze będzie to, co stanie się na mundialu, jeśli dobrze pamiętam pierwszy mecz gramy 19 czerwca, tak? Więc poczekajmy... - uważa James. Kto będzie w lepszej dyspozycji na mistrzostwach świata? - Aby z wami wygrać, trzeba będzie zaprezentować naprawdę wysoki poziom - mówi nam pomocnik Bayernu Monachium, jeden z najlepszych piłkarzy poprzedniego mundialu. Czy Kolumbia jest faworytem w grupie H? - Według mnie nie. Grupa jest trudna, choć wychodząc z niej, można się dostać nawet do ćwierćfinału mistrzostw świata. W każdym razem trzeba uważać i być skoncentrowanym w każdym pojedynku. Z Robertem (Lewandowskim - przyp. red.) jeszcze na ten temat szczegółowo nie rozmawialiśmy... - dodaje James. Remigiusz Półtorak