Piłkarz reprezentacji Polski nie rozegrał ani jednego meczu od listopada. Od tego czasu uskarżał się na kontuzję pleców. Ostatnio wrócił do treningów z drużyną, ale tylko na chwilę. Klubowi lekarze VfL Wolfsburg nie byli w stanie pomóc skrzydłowemu. Błaszczykowski poprosił więc o zgodę na przygotowania w Polsce, którą uzyskał. 32-latek będzie pracował m.in. w Płocku, gdzie szkoleniowcem Wisły jest jego wuj, Jerzy Brzęczek. W tym klubie przygotowaniem fizycznym zajmuje się Leszek Dyja, z którym w przeszłości Błaszczykowski już trenował. Dyja to wychowanek nieżyjącego już cenionego doktora Jerzego Wielkoszyńskiego. Skrzydłowy liczy, że zdoła wrócić do formy na mistrzostwa świata w Rosji, które rozpoczną się 14 czerwca.