Za niespełna pięć miesięcy kadra Adama Nawałki rozegra pierwszy mecz na mundialu w Rosji. Forma kadrowiczów ma więc coraz większe znaczenie. Po Robercie Lewandowskim Grzegorz Krychowiak i Kamil Glik to postacie, które w największym stopniu wywierają wpływ na grę naszej kadry. Obrońca AS Monaco przed trzema tygodniami został wybrany do jedenastki roku Ligue 1, z kolei "Krycha" wciąż musi walczyć o odzyskanie pozycji, jaką w europejskiej piłce cieszył się w 2016 roku, gdy za 30 mln euro przechodził z Sevilli do PSG. Wydawało się, że po przenosinach z PSG do West Bromwich Albion wrócił na dobrą ścieżkę, ale zespół przegrywał kolejne spotkania i Krychowiak dostawał coraz mniej okazji do gry. W końcu zniecierpliwieni fani i brytyjskie media zaczęły wypominać mu jego wysokie zarobki dowodząc, że mają się nijak do tego, co wnosi do zespołu. Gdy WBA zmieniło menedżera, sytuacja Krychowiaka jeszcze się pogorszyła. Alan Pardew nie stawiał na Polaka, ale "Krycha" zapracował sobie na szansę gry pracą na treningach i w styczniu gra w każdym meczu od pierwszej do ostatniej minuty. Zespół broni się przed spadkiem (zajmuje przedostatnią pozycję w Premier League), więc dramatycznie potrzebuje punktów. W ostatnim starciu wywalczył tylko punkt, ale remis na wyjeździe z Evertonem ma swoją wagę. Krychowiak wypadł bardzo dobrze, zaliczył kapitalną asystę i został uznany graczem meczu (szerzej pisaliśmy o tym tutaj - kliknij). - Uważam, że był świetny - chwalił go menedżer Alan Pardew i nie chodziło mu tylko o asystę. - Wykonał też kawał dobrej roboty w drugiej połowie. Jak twierdzi expressandstar.com, było to najlepsze spotkanie Polaka w barwach WBA. Nie tylko brytyjskie media odnotowały bardzo dobry występ Krychowiaka. Francuskie RMC Sport zachwyca się fantastyczną asystą Polaka i określa ją mianem genialnej. Krychowiak wciąż ma jeszcze wiele do udowodnienia w WBA, ale wygląda na to, że w końcu odzyskuje świeżość i oswaja się z innymi wymaganiami, jakie postawiono przed nim w Premier League, gdzie nie tylko ma rozbijać akcje rywali, ale też wypracowywać okazje kolegom. Rosnące notowania "Krychy" w WBA to świetna wiadomość, bo brytyjskie media pisały w ostatnich tygodniach starego roku, że Polak może opuścić klub zimą. Ewentualny transfer wiązałby się ze sporym ryzykiem, zwłaszcza, że mistrzostwa świata już za niespełna pięć miesięcy. Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Mirosz