- Senegal ma jedną z najlepszych reprezentacji w Afryce. Bez dwóch zdań - mówi nam w Algierze Maher Mezahi, ekspert od afrykańskiego futbolu, który współpracuje z największymi i najbardziej cenionymi portalami oraz telewizjami. - Senegalczycy pokazali swoją siłę w eliminacjach do mundialu. Do tego imponują w ataku. Podczas ostatniego Pucharu Narodów Afryki w Gabonie byli w "grupie śmierci" z Tunezją, Algierią oraz Zimbabwe. Tacy zawodnicy jak Sadio Mane czy Keita Balde pokazują, jak mocny jest potencjał tej drużyny, ale jest tam też wielu innych graczy z ofensywnym usposobieniem. Dla mnie jedną z najważniejszych cech tej drużyny stanowi jednak to, że jest zjednoczona w osiągnięciu celu. Panuje świetne zrozumienie pomiędzy zawodnikami, selekcjonerem, a kibicami, co przekłada się na znakomitą atmosferę w zespole. Było to widać choćby podczas ostatniego Pucharu Narodów Afryki. Gdy w ćwierćfinale, w serii karnych Senegalczycy ulegli późniejszemu mistrzowi z Kamerunu, a Sadio Mane nie wykorzystał ostatniej jedenastki, był zdruzgotany, płakał. Od razu podbiegli do niego inni koledzy, aby go pocieszyć. Widać, że w tym zespole jest dobra energia. Dlatego nikomu podczas mistrzostw świata nie będzie z nimi łatwo - podkreśla dziennikarz z Algierii. Czy Senegal jest na tyle mocny, żeby wyjść z grupy H, gdzie oprócz Polski jest jeszcze Kolumbia oraz Japonia? - Stać na to każdego, kto jedzie na mistrzostwa świata. Co do Senegalu, mają nie tylko utalentowany zespół, ale też doświadczenie. W 2002 roku zaszokowali piłkarski świat świetną grą i awansem do ćwierćfinałów mundialu, a jeszcze wcześniej wygraną w meczu otwarcia z Francją. Grał wtedy Aliou Cisse, obecny selekcjoner. Dlatego można powiedzieć, że mają doświadczenie w pokonywaniu wielkich i uznanych reprezentacji. Ktoś taki jak Cisse nie tylko doda reprezentacji pewności siebie, ale też zdoła poprowadzić ją do kolejnej fazy turnieju - uważa Mezahi. Dziennikarza z Afryki pytamy, kto w takim razie jest faworytem spotkania 19 czerwca? - Myślę, że obie drużyny są na podobnym poziomie. W obu są wielkie indywidualności i gwiazdy - Lewandowski i Mane. Są też inni, jak Piszczek czy Kamil Glik, na którego grę patrzę z przyjemnością. Z drugiej strony jest Kalidou Koulibaly, który gra w Napoli. Nie znam aż tak dobrze polskiej reprezentacji, ale na pewno Senegalczycy będą dobrze przygotowani. Zdecydują detale, choć wydaje mi się, że doświadczenie jest po polskiej stronie - uważa Maher Mezahi. Z Algieru Michał Zichlarz