"Każdy mecz będzie prawdziwą bitwą o zwycięstwo. Czas napisać nową historię" - wyartykułował "Lewy" za pośrednictwem swojego oficjalnego profilu na Instagramie. Na tym kapitan Orłów nie poprzestał i postanowił sprowokować, tym razem na Twitterze, kolegę z Bayernu Monachium i reprezentanta Kolumbii Jamesa Rodrigueza. "Naszym celem jest wyjście z grupy, ale trafiliśmy na trudnych rywali. Zrobimy wszystko, by nasi kibice mogli jak najdłużej marzyć. Chcemy po prostu rozegrać trzy dobre spotkania" - napisał James. Riposta Lewandowskiego w kierunku Rodrigueza była konkretna: "Pamiętam twoje piękne gole w poprzednich mistrzostwach świata. Mam nadzieję, że zapamiętasz moje z Rosji". Polacy mogli trafić dużo gorzej, bo w drugim koszyku czaiła się Hiszpania i Anglia, a z trzeciego chrapkę na "Biało-czerwonych" miała reprezentacja Danii. Stało się inaczej i Orły Adama Nawałki na otwarcie mundialu zmierzą się z Senegalem, następnie z Kolumbią, a rozgrywki grupowe zakończą starciem z Japonią. Wszyscy liczą, że spotkanie z kadrą z "Kraju Kwitnącej Wiśni" nie będzie dla naszego zespołu pożegnaniem z mistrzostwami świata. Występy na rosyjskich boiskach Polacy zainaugurują 19 czerwca w Moskwie (godz. 14), na stadionie Spartaka. Czy Lewandowski zostanie jedną z gwiazd mundialu? W eliminacjach, które zakończyły się grupowym zwycięstwem Polski, "Lewy" grał na fantastycznym poziomie i z dorobkiem 18 goli został najlepszym strzelcem na Starym Kontynencie. AG