Kapitan reprezentacji Polski ma kontrakt ważny do 2021 roku, ale coraz głośniej jest o możliwym transferze do "Królewskich". "AS" podaje, że Real już porozumiał się wstępnie z agentem "Lewego", ale klub jeszcze nie rozpoczął rozmów z Bayernem. W swoim zespole chce Polaka także francuski trener Zinedine Zidane. Real ma przestać starać się za to o Harry'ego Kane'a, który zdaniem dziennikarzy jest zbyt drogi. Za pięć lat młodszego od Polaka napastnika Tottenhamu Hotspur madrycki klub musiałby podobno zapłacić ponad 200 mln euro. Niemal każdego dnia pojawiają się w mediach informacje o ewentualnym transferze Lewandowskiego do Realu. Bayern nie komentuje sprawy, ale niedawno piłkarski magazyn "Kicker" napisał, że klub za żadną cenę nie sprzeda Polaka. "Jestem zdania, że Robert powinien zostać w Monachium. Jest tam w dobrych rękach, co roku strzela więcej bramek, zna klub, ligę i zdobywa tytuły" - powiedział natomiast były reprezentant Hiszpanii Xabi Alonso w wywiadzie dla portalu "Sportbuzzer". Dziennikarze są jednak ciekawi, co się stanie, jeśli "Królewscy" wyłożą na stół ponad 100 mln euro, bo właśnie o takiej kwocie jest mowa. Zdaniem ekspertów, wówczas władze Bayernu będą skłonne puścić swojego najlepszego napastnika do Madrytu. Już wcześniej podawano, że menedżer Lewandowskiego Pini Zahavi uzgodnił z Realem wszystkie szczegóły dwuletniego kontraktu. Pozostają zatem tylko negocjacje między klubami. Lewandowski obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski we Wrocławiu i przygotowuje się z kadrą do dwóch meczów towarzyskich - w piątek z Nigerią i we wtorek w Chorzowie z Koreą Południową.