Obsada bramki to jedna z największych niewiadomych polskiej jedenastki, która we wtorek rozpocznie swoje pierwsze spotkanie w MŚ z Senegalem (godz. 17 w Moskwie). Rywalizacja między Wojciechem Szczęsnym i Łukaszem Fabiańskim trwa od dawna i wciąż wydaje się nierozstrzygnięta. Obaj bramkarze zagrali po 45 minut w dwóch ostatnich sprawdzianach kadry w meczach z Chile (2:2) i Litwą (4:0), a selekcjoner Adam Nawałka do tej pory publicznie nie zdradził, kto w Rosji będzie turniejową "jedynką". "Podobnie jak kibice ja też nie wiem, na kogo postawi Nawałka. Nawet niespecjalnie mógłbym pomóc Adamowi w tym trudnym wyborze, bo obu graczy cenię równie wysoko. Łukasz i Wojtek są w dobrej formie. To doświadczeni fachowcy, prezentujący światowy poziom, co wielokrotnie potwierdzali w reprezentacji i swoich klubach. Obaj są godni zaufania" - przyznał Młynarczyk, uznawany za jednego z najlepszych bramkarzy w historii polskiego futbolu. Uczestnik MŚ w Hiszpanii (1982), na których Polacy zajęli trzecie miejsce, i w Meksyku (1986) podkreślił, że każdy wybór będzie dobry. W jego opinii ostatecznie o wskazaniu numeru jeden będą decydowały niuanse w zachowaniu na zgrupowaniu oraz analiza stylu gry rywali. "Trener nie ma łatwego zadania, ale tę decyzję pozostawmy sztabowi. Zaufajmy tym ludziom, ponieważ wiedzą i widzą więcej niż my. To nie jest zresztą żaden kłopot, bo taki dylemat chciałby mieć każdy szkoleniowiec. O tę pozycję naprawdę możemy być spokojni" - dodał 42-krotny reprezentant kraju.Zdaniem byłego zawodnika m.in. Widzewa Łódź i FC Porto, z którym w 1987 r. sięgnął po Puchar Europy, na rywalizację w Rosji polscy kibice mogą czekać z optymizmem. Dodał, że wiary w sukces dodało efektowne zwycięstwo nad Litwą. "Ale teraz przed nami prawdziwy egzamin. O naszych rywalach będziemy wiedzieć coś więcej po pierwszych spotkaniach, choć każdego z nich trzeba szanować. Wiem z doświadczenia, że kluczowy zawsze jest mecz otwarcia. Trzeba w nim zapunktować. Zrobić wszystko, żeby nie przegrać, bo porażka wszystko komplikuje. Wówczas dochodzi presja i nerwowość. Wierzę jednak, że już w tym pierwszym występnie w MŚ pokażemy na co nas stać" - przekonywał Młynarczyk.Według niego atutem drużyny Nawałki jest doświadczenie oraz gra w ofensywie, szczególnie z kontrataku. "To nasza bardzo mocna broń. Potrafimy wyprowadzać skuteczne kontry. Liczę, że wykorzystamy ten atut w trudnych chwilach, kiedy nie będzie się układała gra" - podsumował.Rywalami Polaków w grupie H, oprócz Senegalu, będą Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie).