Dziennikarze konferencję prasową rozpoczęli od tradycyjnego już pytania o stan zdrowia Kamila Glika. Czy nasz defensor będzie mógł zagrać już w pierwszym meczu mundialu?- Wiele w tej kwestii się nie zmieniło, decyzja nie zapadła. Kamil ciężko pracuje, w większości indywidualnie. Być może zacznie już zajęcia z grupą, ale na razie przełomu nie ma - przyznał Hubert Małowiejski. Zbliżający się mecz z Senegalem - we wtorek 19 czerwca w Moskwie - wywołał lawinę pytań o rywala z Afryki i jego ocenę w sztabie Biało-Czerwonych. Czy nasza kadra jest już przygotowana na Senegal? - Nie odpowiem wprost, bo na takie rzeczy się nie wypowiadam. Senegal jest dla nas zespołem dokładnie przeanalizowanym, widzieliśmy ich wszystkie mecze z ostatnich trzech lat. Nie postrzegamy ich oddzielnie, formacjami, ale jako całość. Robimy to po to, by dostosować naszą strategię do rywala. Możemy o nich mówić tylko z szacunkiem, to mocny zespół, który często gra na zero z tyłu. Choć ostatnio nie grał z mocnymi rywalami. Mają w składzie dziewięciu napastników, dużo jakości. Niech świadczą o tym kluby zawodników, grają w mocnych ekipach w Europie. Są też świetnie przygotowani taktycznie, grają w najlepszych ligach świata. Słabe punkty? Znamy, ale nie będziemy mówić o szczegółach - uciął spekulacje szef naszego banku informacji. Biało-Czerwoni ciężko pracują w Soczi, także nad stałymi fragmentami, które we współczesnej piłce przynoszą sporo bramek i groźnych sytuacji pod polem karnym rywali. - Nie liczyłem tego, ale stałe fragmenty gry są częścią zajęć i pracujemy nad nimi od przyjazdu do Soczi na każdym treningu. Zwracamy na to uwagę i zdajemy sobie sprawę, jak wyglądają u naszych przeciwników. Tak było dwa lata temu i teraz będzie tak samo - zapewnił członek sztabu polskiej kadry. Dobrą wiadomością jest powrót po krótkim urazie Rafała Kurzawy. - Wszystko wskazuje na to, że Rafał wyjdzie normalnie na trening, jest już gotowy - zapewnił Hubert Małowiejski. Za: TVP Info