- Sparing z Litwą jest ważny, ale traktujemy go jako przygotowania do spotkania z Senegalem w Rosji. Forma może nie być najwyższa, ale wszystko robimy z myślą o mundialu - ocenił wtorkowego rywala Biało-Czerwonych Milik, który przestrzegł, że rywala nie zamierzają nasi piłkarze lekceważyć. Zagrają z nim mając pewne założenia i okazję, by przetestować grę drużyny przed pierwszym meczem w Rosji. Dziennikarze dopytywali, czy Arkadiusz Milik dostanie szansę od pierwszych minut i czy jest możliwość, by występował w ataku drużyny narodowej wespół z Robertem Lewandowskim od pierwszych minut. - Każdy mecz kadry jest bardzo ważny i traktuję go tak samo. Mecz z Litwą jest podporządkowany temu, żebyśmy jak najlepiej wyglądali na mundialu. Fizycznie i piłkarsko czuję się dobrze. Od trenera zależy czy dostanę szansę. Wszystko weryfikuje boisko. Wolę na nim pokazywać na co mnie stać - przyznał Milik, który nie chciał w żaden sposób wypowiadać się na temat decyzji sztabu polskiej kadry. - Moje słowa zostawię dla siebie - boisko zweryfikuje wszystko - powtórzył Arkadiusz Milik. Sparingową potyczkę z Litwą Polacy rozegrają we wtorek o godzinie 18:00. Areną zmagań będzie PGE Narodowy w Warszawie.