"Biało-czerwoni" odnieśli trzecie zwycięstwo na MŚ. Wcześniej wygrali z Wenezuelą 80:69 i Chinami 79:76 po dogrywce, dzięki czemu już przed starciem z WKS byli pewni pierwszej lokaty w grupie i awansu do czołowej szesnastki, mieli też zapewniony udział w kwalifikacjach olimpijskich. Nasz zespół nigdy wcześniej nie grał z WKS podczas mistrzostw świata czy igrzysk. Nasi dzisiejsi rywale w pierwszych dwóch spotkaniach turnieju przegrali z Chinami 55:70 i Wenezuelą 71:87, dlatego to nasi koszykarze byli faworytami. Trener Mike Taylor nie eksperymentował wystawiając pierwszą piątkę, bo chociaż awans zapewniliśmy sobie już w poniedziałek, to rywalizacja w drugiej rundzie toczyć się będzie z zaliczeniem wszystkich punktów zdobytych w pierwszej fazie. Mieliśmy sporo szczęścia na początku, bo mogło się zacząć od 0:5. Frejbus Zerbo trafił spod kosza, a po faulu Adama Hrycaniuka miał jeszcze rzut wolny, lecz nie trafił. Po chwili Deon Thompson zaliczył przechwyt i samotnie biegł na kosz, ale... zgubił piłkę. Po "trójce" Adama Waczyńskiego objęliśmy prowadzenie. W pierwszej fazie meczu rywale byli nieskuteczni pod naszym koszem, ale szybko zaczęli trafiać (m.in. cztery pierwsze rzuty za trzy) i wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Odrabialiśmy straty (15:15, 19:19), a w końcówce pierwszej kwarty Charles Abouo trafił za trzy i przegrywaliśmy 20:24. Abouo trafił też na początku drugiej kwarty, ale "Biało-Czerwoni" wrzucili wyższy bieg i po akcjach Aleksandra Balcerowskiego i Michała Sokołowskiego wyszli na prowadzenie 28:26. Tiegbe Bamba przerwał w końcu rzutową niemoc przeciwników, ale "trójką" odpowiedział Łukasz Koszarek, a po asyście Sokołowskiego łatwo punkty zdobył Hrycaniuk. A.J. Slaughter trafił za trzy i mieliśmy już ośmiopunktową zaliczkę (36:28). Wydawało się, że przejęliśmy kontrolę nad grą, a tymczasem koncentracja prysła i rywale pokazali, jak mogą być groźni. Nie dość, że łatwo straciliśmy cztery punkty, to jeszcze kompletnie nic nie wychodziło nam pod koszem Iworyjczyków. Dobrze, że zabrzmiała syrena. Tuż po wznowieniu gry Aaron Cel trafił za trzy, ale Thompson szybko odpowiedział z ten sam sposób. Nasi koszykarze długo nie mogli zakończyć akcji skutecznym rzutem, a Iworyjczycy niwelowali straty. Po akcji 2+1 Abouo przegrywali już tylko 43:45. W tym momencie "trójkę" odpalił jednak Ponitka, a kapitalną asystę zaliczył Waczyński, który otworzył drogę na kosz Sokołowskiemu. Z osobistych trafili Balcerowski oraz Kulig i znów zaczęliśmy budować przewagę (53:45). Mieliśmy problemy z powstrzymaniem bardzo dobrze dysponowanego rzutowo Abouo (19 punktów w pierwszych trzech kwartach). Rywalom znacznie gorzej grało się bez swojego lidera i gdy trener dał mu chwilę odpocząć na początku czwartej kwarty, "Biało-Czerwoni" szybko odskoczyli. Rozpoczynaliśmy czwartą kwartę prowadząc sześcioma punktami (55:49). Wolne wykorzystał Kulig, a Ponitka zaliczył efektowny wsad po kontrze. Obaj dołożyli kolejne punkty i zaliczka naszej ekipy wzrosła do 12 punktów (63:51). Cztery minuty przed końcem z dystansu trafił Waczyński i było 69:55. Sędziowie sprawdzali, czy nie był to rzut za trzy, ale nie zmienili decyzji. Nasz reprezentant poszedł za ciosem i już po chwili nie było wątpliwości - trafił "trójkę" (72:57). Polacy mogli grać na luzie i w końcówce były fajerwerki. Celne rzuty za trzy oddali Kulig i Koszarek, w obronie "czapy" zaliczyli Hrycaniuk i Kulig, a Dominik Olejniczak popisał się efektownym wsadem. Ostatni mecz grupy A rozegrają dzisiaj (godz. 14 polskiego czasu) koszykarze Wenezueli i Chin. Jego wynik nie będzie miał już znaczenia dla naszej drużyny. Ważniejsze będzie dzisiejsze (godz. 14.30) bezpośrednie starcie dwóch naszych kolejnych rywali - Rosjan z Argentyńczykami. Po tym spotkaniu dowiemy się, z kim - w walce o ćwierćfinał - nasza reprezentacja zmierzy się w piątek, a z kim w niedzielę (oba mecze w Foshan). Mirosz Wybrzeże Kości Słoniowej - Polska 63:80 (24:20, 8:16, 17:19, 14:25) WKS: Charles Abouo 23, Souleyman Diabate 9, Guy Landry Edi 1, Deon Thompson 18, Frejbus Zerbo 4 - Tiegbe Bamba 2, Bryan Pamba 2, Vafessa Fofana 2, Baru Adjehi 2. Polska: A.J. Slaughter 7, Aaron Cel 5, Mateusz Ponitka 12, Adam Waczyński 16, Adam Hrycaniuk 4 - Łukasz Koszarek 6, Aleksander Balcerowski 8, Michał Sokołowski 6, Damian Kulig 14, Dominik Olejniczak 2, Kamil Łączyński, Karol Gruszecki. Tabela grupy A: pkt M Z P kosze 1. Polska 6 3 3 0 239:208 2. Chiny 3 2 1 1 146:134 3. Wenezuela 3 2 1 1 156:151 4. WKS 3 3 0 3 189:237