Polacy awansowali do drugiej fazy z kompletem trzech zwycięstw w grupie A nad Wenezuelą, gospodarzem turnieju - Chinami i Wybrzeżem Kości Słoniowej. "Sborna" w grupie B wygrała z Nigerią i Koreą Płd. oraz przegrała z Argentyną. Rosja to pięciokrotny uczestnik i dwukrotny srebrny medalista mistrzostw świata (1994, 1998 - srebro, 2002, 2010, 2019). Polska startuje w tej imprezie dopiero po raz drugi, a pierwszy od 1967 roku, gdy reprezentacja trenera Witolda Zagórskiego wywalczyła w Urugwaju piąte miejsce. Oba zespoły spotkały się ostatnio dokładnie cztery lata temu w mistrzostwach Europy we Francji. "Biało-Czerwoni", prowadzeni przez obecnego szkoleniowca Mike'a Taylora, 6 września 2015 roku wygrali w Montpellier 82:79. Polscy koszykarze wierzą w powtórzenie tamtego sukcesu. "Dobrze się czujemy, dobrze gramy. Widać, że nasza forma rośnie. Czy mamy mecze co dwa dni, czy w innym układzie, to jesteśmy w stanie wyjść i zagrać swój najlepszy basket. Wszyscy zdają sobie sprawę, że przyjechaliśmy do Foshanu po zwycięstwa, a nie tylko na wycieczkę. Będziemy robić wszystko, aby awansować do ćwierćfinału" - przyznał środkowy Adam Hrycaniuk. Piątkowy mecz "Biało-Czerwonych" z Rosją rozpocznie się o godz. 10 czasu polskiego.