Na najważniejsze spotkania mistrzostw świata jeszcze poczekamy - w rozgrywkach biorą udział 32 państwa, ale po zakończeniu pierwszego etapu fazy grupowej nie rozpocznie się jeszcze faza pucharowa. Po dwie drużyny z każdej z grupy wychodzą bowiem do drugiej rundy fazy grupowej i dopiero ona wyłoni kraje, które będzie czekała pucharowa drabinka. We wtorek najwięcej emocji przyniósł mecz Dominikany (bilans 2-0 po wcześniejszych meczach) z Angolą (1-1). Po pierwszych dziesięciu minutach Dominikana kontrolowała grę i miała już 9 punktów zaliczki, ale rywale stopniowo odrabiali straty i w drugiej połowie sami objęli prowadzenie. Jeszcze na dwie i pół minuty przed końcem był remis 65:65, ale od tego momentu zawodnicy z Angoli zaczęli popełniać błędy, nie trafiali z dystansu, zdarzyły im się też straty, po których rywale zdobywali punkty. Dominikana rzuciła 10 punktów z rzędu i gra w mistrzostwach dalej, natomiast Angola jedzie do domu. W mistrzostwach, mimo wielkiego zainteresowania ze strony kibiców, nie zagrają już także Filipińczycy, którzy ponieśli trzecią porażkę, tym razem z Włochami. W grupie D wtorkowe mecze nie miały tak wielkiego znaczenia, gdyż już wcześniej było wiadomo, które zespoły zajmą dwa pierwsze miejsca. W spotkaniu niepokonanych do tej pory reprezentacji Litwy i Czarnogóry po pierwszej kwarcie jednym punktem prowadziła ta druga, ale Litwini w dalszej części meczu byli już zdecydowanie lepsi i wygrali różnicą dwudziestu punktów. Liderem drużyny był Rokas Jokubaitis, który rzucił 19 punktów, miał też 6 asyst i 5 zbiórek. Pod koszem szalał także Tadas Sedekerskis, który miał 11 zbiórek, w tym 4 w ataku. We Wrocławiu czekały tłumy, wtedy zjawił się on. "Szaleństwo" Koniec mistrzostw świata dla ich gospodarzy W ważnym dla układu tabeli grupy E meczu Australii z Japonią (dotąd po jednym zwycięstwie i jednej porażce) zawodnicy z Antypodów prowadzili 57:35 już w połowie meczu. Japończycy nie zdołali odrobić strat i odpadli z turnieju. Takie rozstrzygnięcie oznacza, że na mistrzostwach nie zagra już żaden z gospodarzy - Filipiny i Japonia odpadają po 1. rundzie grupowej, a Indonezja nie ma swojej reprezentacji. We wtorek grano także w grupie H, gdzie podobnie jak w grupie D losy awansu były rozstrzygnięte już wcześniej. W meczu mających po dwie wygrane Kanadyjczyków i debiutujących na MŚ Łotyszy wygrali ci pierwsi, choć po pierwszej kwarcie przegrywali już różnicą 10 punktów. Straty odrobili jednak jeszcze w pierwszej połowie, a później tylko powiększali swoją przewagę. Shai Gilgeous-Alexander zdobył 27 punktów, miał też po 6 asyst i zbiórek. Dominikana - Angola 75:67 (grupa A)Włochy - Filipiny 90:83 (grupa A)Egipt - Meksyk 100:72 (grupa D)Litwa - Czarnogóra 91:71 (grupa D)Niemcy - Finlandia 101:75 (grupa E)Australia - Japonia 109:89 (grupa EFrancja - Liban 85:79 (grupa H)Kanada - Łotwa 101:75 (grupa H) Są niemal najbiedniejsi na świecie. Kadra uchodźców na mundialu