Reprezentacja "Trzech Koron" nie dostała się na MŚ, ponieważ przegrała w barażach z Portugalią 2-4 (0-1 i 2-3). Obie bramki dla Szwedów zdobył Ibrahimović, natomiast wszystkie dla rywali - Cristiano Ronaldo. Gospodarze mundialu starali się jednak przekonać 32-letniego napastnika, aby zmienił zdanie. Powstała specjalna kampania "Vem Ibra" ("Przyjedź Ibra"), w której udział wzięli brazylijscy celebryci. "Brazylio, postanowiłem zmienić swoje wakacyjne plany" - napisał na Twitterze Ibrahimović. Na oficjalnej stronie PSG pojawiło się z kolei jego zdjęcie z podpisem: "Jestem w Rio!". Wcześniej Szwed spędzał wolny czas w Stanach Zjednoczonych. Tam spotkał go pewien kibic, który zaczął wypytywać go o mistrzostwa. Gdy chciał poznać zdanie idola o niepowołaniu rekordzisty pod względem liczby występów i bramek w kadrze USA Landona Donovana, "Ibra" odparł z typową dla siebie arogancją: "Kogo?!", po czym rzucił: "To jego problem".